Jeśli zauważyliście artystów ze sztalugami w mieście, nie dziwcie się. To uczestnicy pleneru malarskiego, którzy malują obrazy na wystawę podczas Wall Street Festival, który odbędzie się 18 maja w Świętochłowicach. Ich celem są zakątki naszego miasta. W plenerze malarskim bierze udział w sumie 30 artystów z Gan Grota, Grupy Janowskiej z Katowic, Krajcok z Chorzowa i Faun z Gliwic.
- Każda osoba ma za zadanie namalować trzy obrazy, także na wystawie będzie ich prawie sto - mówi Piotr Banik, koordynator pleneru malarskiego.
Ewa Kiwer, Teresa Mazurkiewicz, Maria Pyrcz, Anna Zacher i Regina Banik już wzięły się do pracy. Odwiedziły już m.in. naszą świętochłowicką Skałkę, Park im. Mieszkańców Heiloo, czy też Magierę. Każda z nich już ma namalowane dwa obrazy.
Ewa Kiwer i Teresa Mazurkiewicz z Lipin w Gan Grota stawiają pierwsze kroki. I całkiem nieźle im to idzie! - Kosztuje mnie troszeczkę nerwów, bo malowanie wyzwala dużo emocji negatywnych jak i też tych pozytywnych, a nawet tych nieznanych dotąd - opowiada z uśmiechem pani Ewa. - Czasami można się załamać - dodaje pani Teresa. Ale wszystkie te niedobre emocje rekompensuje rodzinna i przyjazna atmosfera. - Wszyscy nas tu wspierają, mówią że im się podoba i wierzę w to - wyjaśnia pani Ewa.
Mieszkanka Lipin nigdy nie miała do czynienia z farbami i płótnem. - Tutaj dostałam narzędzia pracy i musiałam się wykazać - mówi pani Ewa. I obiecuje, że po wystawie na Wall Street Festival nie zrezygnuje z malarstwa. A nawet postara się namówić swoje znajome, żeby zaczęły uczęszczać na zajęcia w Gan Grota. - Ludzie nawet nie wiedzą, ile radości może dać takie spotkanie z osobami pozytywnie nastawionymi, a to jest bardzo ważne - dodaje. By jej obrazy były idealne, chodzi tez na zajęcia plastyczne dla dzieci. - Jak przychodzi dziecko i mówi "o, jak pięknie" to jestem bardzo podbudowana i z jeszcze większa radością tutaj chodzę - opowiada pani Ewa.
Do pani Ewy i Teresy nie dociera jeszcze informacja, że ich obrazy będą wystawione na Wall Street Festival i że tyle osób je zobaczy. - Cieszymy się, że bierzemy udział. Mobilizujemy się nawzajem - dodaje. Panie uważają, że każdy zakątek miasta wart jest namalowania. - Szuka się nie wiadomo jakich plenerów, a okazuje się że one są na każdym kroku - mówi pani Teresa.
Kobiety nie żałują, że biorą udział w wystawie. - Po odejściu z pracy jest bardzo dużo wolnego czasu i na początku człowiek zachłystuje się wolnością, ale potem szuka zajęcia, bo jak się zostaje samemu w domu to jest to przerażająca pustka - mówi pani Ewa. - A takie zajęcia mają bardzo pozytywny wpływ, człowiek nie czuje się niepotrzebny. Super, że trafiłyśmy do Gan Grota ! - cieszą się.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?