Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kradzież na meczu Śląska: Policja zatrzymała włamywacza, to zawodnik Śląska!

ZA
Kradzież na meczu Śląska: Zawodnik Śląska okradł piłkarzy gości
Kradzież na meczu Śląska: Zawodnik Śląska okradł piłkarzy gości ZA
Kradzież na meczu Śląska: Śledztwo w sprawie kradzieży podczas meczu katowickiej Klasy okręgowej zakończyło się sukcesem. Policjanci zatrzymali 18-letniego mężczyznę... piłkarza Śląska Świętochłowice.

Przypomnijmy: 12 października zatrzymany włamał się na „Skałce” do szatni gości, drużyny Pioniera Ujejsce. Podczas gdy piłkarze rozgrywali swój mecz ligowy, skorzystał z okazji i okradł czterech zawodników przyjezdnej drużyny. Skradziono wtedy m.in. pięć telefonów komórkowych, portfele, dokumenty oraz pieniądze zawodników Pioniera. Jak informuje policja łączna kwota strat to około 2.250 zł.

Kradzież na meczu Śląska: Przygotowany włamywacz

Policyjne śledztwo było żmudne i bardzo drobiazgowe, ale zakończyło się sukcesem. Jak się okazało sprawcą jest 18-letni mieszkaniec Świętochłowic, piłkarz Śląska Świętochłowice. Do włamania przygotował się dobrze, bo wykorzystał nabyte podczas treningów wiadomości dotyczące szczegółów funkcjonowania „Skałki”, rozkładu pomieszczeń i panujących zwyczajów. Jak zatem dostał się do szatni gości? Tego policja nie chce jednak ujawnić, tłumacząc się dobrem śledztwa.

Kradzież na meczu Śląska: Miał już problemy z prawem

Młody piłkarz złożył obszerne wyjaśnienia w sprawie i przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Wskazał również miejsce ukrycia skradzionych portfeli i dokumentów, które odzyskano. Policji udało się odzyskać także dwa skradzione telefony komórkowe. Śledczy podkreślają, że odzyskanie pozostałych jest tylko kwestią czasu.

18- latek miał już w przeszłości problemy z prawem za co przebywał w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Policja przeszukała jego mieszkanie, gdzie znaleziono jeszcze jeden telefon, który skradziono na tzw. „wyrwę” 4 października w Świętochłowicach.

Kradzież na meczu Śląska: Wpadła trójka paserów

Razem z 18- letnim włamywaczem wpadli także trzej paserzy w podobnym wieku (18-20 lat). Pomogli oni w upłynnieniu skradzionych telefonów. Dla przykładu: wart kilkaset złotych telefon został sprzedamy za 40 zł.

O dalszych losach całej czwórki zadecyduje teraz prokurator i sąd.

- Zatrzymania w tej sprawie są kolejnym dowodem nieuchronności kary za popełnione przestępstwa. Nie ma przestępstw doskonałych, przestępstw bez pozostawiania śladów. Ponadto są ostrzeżeniem przed nabywaniem towarów od nieznanych osób, niewidomego pochodzenia lub źródła, szczególnie po bardzo korzystnych cenach w stosunku do cen rynkowych – podkreśla Waldemar Prietz, zastępca komendanta świętochłowickiej policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto