MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienica w Lipinach groziła zawaleniem, więc ją zburzyli

Martyna Staśko
M.Staśko
Kolejna kamienica w Świętochłowicach została zrównana z ziemią. Tym razem w Lipinach przy ul. Chorzowskiej 68-70. Zburzona została dzień po wskazaniu przez Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego

Kolejna kamienica w Świętochłowicach została zrównana z ziemią. Tym razem w Lipinach przy ul. Chorzowskiej 68-70. Zburzona została dzień po wskazaniu przez Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Powód? Groziło to katastrofą budowlaną, bo skradziono elementy nośne i wiążące całość budynku oraz zabezpieczające przed szkodami górniczymi.

- To dramat Lipin polegający na wykradaniu przez dzieci elementów metalowych, by sprzedać na złom. Będąc tam, rozmawiałem z jednym z chłopców, którego zagaiłem. Spytałem co zrobi z pieniążkami, które uzyska za sprzedany złom. Udzielił mi odpowiedzi dalece zastanawiającej. Odpowiedział: kupię sobie nową koszulkę - opowiada Ryszard Willner-Paster, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego.

W dniu, w którym naczelnik otrzymał decyzję PINB podjechał na ul. Chorzowską. Wokół kamienicy znajdowało się ok. 150 dzieci w wieku od 12 do 15 lat. - Byłem tym przerażony! Natychmiast wynająłem firmę ochroniarską, powiadomiłem policję i straż miejską by zabezpieczyć budynek, któremu groziła katastrofa. Robili co mogli, jednak takimi siłami, jakie mieliśmy nie byliśmy tego w stanie zrobić. Pomogłoby chyba tylko wojsko - opowiada Willner-Paster.

Następnego dnia natychmiast przystąpiono do burzenia kamienicy. - Bałem się o te dzieci, bo podchodziły pod koparkę, jak tylko widziały jakiś wystający pręt - dodaje.

W ubiegłą sobotę został całkowicie wywieziony gruz powstały z rozbiórki. Obecnie trwają prace utwardzające ziemię, bo w przeciwnym razie może zrobić się błoto.
Koszt wyburzenia kamienicy przy ul. Chorzowskiej to ok. 100 tys. zł, gdzie główny koszt to wywiezienie gruzu. - Nie możemy pozwolić sobie, żeby zasypać jakąś dziurę po drodze na składowisko - mówi Willner-Paster.

W Świętochłowicach
jest jeszcze 140 kamienic wskazanych przez PINB do natychmiastowego remontu lub wyburzenia. - To woła o pomstę do nieba! Nie wiem, co kiedyś robiono. Chyba czekano na taki stan rzeczy, jaki jest w tej chwili. Poczekamy jeszcze pięć lat, to wszystko nam na głowę poleci - tłumaczy naczelnik.
Willner-Paster nie znajduje uzasadnienia dla remontu kamienic, które są wskazane przez PINB od zaraz. Takich budynków w mieście obecnie jest dziewięć.

- One są w miarę stabilne i nie są tam rozkradzione elementy nośne - wyjaśnia naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto