Jak dowiedzieliśmy się ze świętochłowickiego magistratu, wiaty przystankowe są wymieniane na nowe a nie odnawiane, ze względu na zły stan techniczny wiat (zagrażający bezpieczeństwu podróżnych) oraz corocznie powtarzające się dewastacje.
Natomiast wiaty, które nie chronią przed śniegiem i deszczem są stawiane ze względu na ograniczenia finansowe, mniej szkód wywołanych przez wandali, mniejszy koszt utrzymania oraz zły stan techniczny części wiat który stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa podróżnych. Obecnie takich wiat jedynie z zadaszeniem i ławką jest dziewięć w mieście.
O koszmarnych wiatach przystankowych pisaliśmy już rok temu
W tym roku w budżecie zarezerwowano 55 tys. zł (5 tys. zł więcej niż w 2012 r.) na remont wiat przystankowych i postawienie pięciu nowych osłoniętych. Jednak wiceprezydent Świętochłowic Bartosz Karcz liczy na to, że pieniędzy na ten cel będzie więcej.
Podczas październikowej sesji Rady Miasta prezydent przedłożył radnym uchwał na podstawie ustawy o transporcie zbiorowym, która wprowadza opłatę dla przewoźników. Muszą oni płacić miastu 5 groszy za każde zatrzymanie się na przystanku. Władze miasta liczą na to, że z tego tytułu uzyskają dochód 110 tys. zł rocznie.
- Wszystkie wiaty wzdłuż ul. Chorzowskiej na odcinku od ul. Korfantego do Pl. Słowiańskiego będą nowe - mówi Bartosz Karcz, wiceprezydent Świętochłowic. Również po obu stronach ul. Korfantego zostaną postawione nowe i osłonięte.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
