18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Lipin od dwóch lat ma pleśń na ścianie

Martyna Staśko
Wincenty Bieniek od 50 lat mieszka w dwupokojowym mieszkaniu w kamienicy przy ul. Okrzei. W trzech pomieszczeniach ma pleśń na ścianach. - Najgorzej jest w kuchni! Kiedy pada deszcz lub śnieg, wyciągam z szafek wszystkie garnki i wiadra i stawiam na podłodze we wszystkich pokojach - opowiada lokator.

Wincenty Bieniek od 50 lat mieszka w dwupokojowym mieszkaniu w kamienicy przy ul. Okrzei. W trzech pomieszczeniach ma pleśń na ścianach. - Najgorzej jest w kuchni! Kiedy pada deszcz lub śnieg, wyciągam z szafek wszystkie garnki i wiadra i stawiam na podłodze we wszystkich pokojach - opowiada lokator.

Pan Wincenty mieszka na ostatnim piętrze kamienicy i tylko on ze wszystkich lokatorów ma taki problem. Zmaga się z nim już od dwóch lat. Nie raz zgłaszał to do Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, który administruje budynek. - Według MZBM nie jest to zbyt pilne, nie mogę się ich o to doprosić. Jak ja w ogóle mam pomalować ściany? - pyta Bieniek. Kilka razy próbował sam coś z tym zrobić. Na próżno, bo tynk wręcz odpada.

Zadzwoniliśmy do MZBM i spróbowaliśmy dowiedzieć się czegoś w tej sprawie. - Jeszcze w tym roku zostanie zabezpieczony i doszczelniony dach kamienicy. Ponadto co roku przed okresem zimowym robiony jest przegląd rynien i obróbek blacharskich - obiecuje Damian Altaner, kierownik działu technicznego MZBM.
Jednak pleśń na ścianach w mieszkaniu Wincentego Bieńka to nie jedyny jego problem. Przez stare, drewniane i nieszczelne okna do wnętrza mieszkania wlewa się woda. I wcale nie musi być to ulewny deszcz. - Sześć lat temu dostałem pismo, że moje nazwisko znajduje się na liście wymiany okien. Zapewniono mnie w MZBM, że do pięciu lat zostanie to zrobione - mówi zrezygnowany mieszkaniec kamienicy przy ul. Okrzei. Mija już szósty rok i... nic.

- Ten rok jest naprawdę wyjątkowy, bo nie robiliśmy żadnego przetargu na wymianę okien ani piece. Powód jest jeden: nie ma pieniędzy - dodaje Altaner.
Jednak jest też inne rozwiązanie. Każdy mieszkaniec budynku administrowanego przez MZBM może wymienić okna na własną rękę, a MZBM zwróci 50 proc. kosztów. - Jeśli ktoś ma zakwalifikowane okna, może do nas przyjść i podpisać porozumienie, w którym gwarantujemy refundację okien. Nasz przelicznik to 200 złotych za jeden metr kwadratowy okna - wyjaśnia kierownik działu technicznego MZBM.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto