MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lipiny w Świętochłowicach. Stereotyp dzielnicy można obalić

Martyna Dyszka
Pan Teodor twierdzi, że włamań w Lipinach było więcej za komuny niż jest teraz
Pan Teodor twierdzi, że włamań w Lipinach było więcej za komuny niż jest teraz Arkadiusz Gola
Lipiny w Świętochłowicach. Policyjne statystki mówią, że w Lipinach jest bezpiecznie. Nieco inne zdanie mają mieszkańcy. Twierdzą, że w dzielnicy dochodzi do największej liczby włamań.

Lipiny w Świętochłowicach

Pisaliśmy już o statystykach policyjnych za ubiegły rok. Jak się okazało, najbardziej niebezpieczną dzielnicą w Świętochłowicach było Centrum, a najbardziej bezpieczną... Lipiny. A przecież stereotyp tej dzielnicy jest dość negatywny. Mówi się, że po zmroku aż strach chodzić uliczkami Lipin. Dlatego postanowiliśmy wybrać się tam i zapytać mieszkańców, czy rzeczywiście jest tak bezpiecznie, jak pokazują policyjne statystki. Zdania w tym temacie są podzielone.

Lipiny w Świętochłowicach. Kibice nieźle rozrabiają, kiedy są mecze piłkarskie

Kornelia Brzezina mieszka w Lipinach od urodzenia. Jak mówi, żyje się jej tutaj dobrze i za nic w świecie nie przeprowadziłaby się do innej dzielnicy. - W Lipinach jest bezpiecznie, skoro dalej żyję - mówi z uśmiechem pani Kornelia. - Chachary były i będą. Po zmroku nie wiem, co dzieje się na ulicach, bo nie wychodzę, gdyż nie mam takiej potrzeby - dodaje.

Przed wyburzoną już kamienicą przy ul. Świdra 7 spotkaliśmy pana Jana, mieszkańca sąsiedniego budynku. Tak samo jak pani Kornelia, mieszka tu od zawsze. Twierdzi, że wcale nie jest tak bezpiecznie, jak pokazują policyjne statystyki. Szczególnie narzeka na kibiców, którzy potrafią nieźle narozrabiać. - Kiedyś hodowałem na ogródku, za kamienicą w której mieszkam, świnie i kury, zostawiałem otwarte i nikt nic nie zabrał. A teraz? Rabują piwnice, węgiel kradną - denerwuje się pan Jan, który nie przebiera w słowach podczas naszej rozmowy. - A co zrobili z tym domem? - pyta mieszkaniec Lipin wskazując palcem na kamienicę przy ul. Świdra 7, której stan groził katastrofą budowlaną i trzeba było ją wyburzyć. - Ten dom był taki jak ten obok. Prywatni właściciele w ogóle nie dbają o te budynki - dodaje pan Jan.

Lipiny w Świętochłowicach. Trzy włamania do piwnicy w ciągu jednego tygodnia

Nie ukrywamy, ze szukaliśmy jeszcze jednej osoby, która podzieli zdanie Kornelii Brzeziny i powie, że w Lipinach jest w miarę bezpiecznie. Na próżno. - Nie jest bezpiecznie w dzień, a co dopiero w nocy! W dzień na parterze jednej z kamienic ukradli drzwi wejściowe do mieszkania. A mnie trzy razy w ciągu jednego tygodnia okradziono piwnicę! - opowiada pani Maria, którą spotkaliśmy na ulicy Chorzowskiej.

- Zgłosiłam to zdarzenie na policję, a oni mnie zapytali, czy piwnica była ubezpieczona. To mam jeszcze piwnicę ubezpieczać? - rozkłada ręce mieszkanka Lipin.

Pan Mirosław twierdzi, że w dzisiejszych czasach jest niebezpieczniej niż kiedyś.

- To, co teraz się dzieje, w głowie się nie mieści - mówi. Gdyby w odpowiednim momencie nie wyszedł z mieszkania, jego piwnica również byłaby okradziona.

Lipiny w Świętochłowicach. Stereotyp owianej złą sławą dzielnicy da się zmienić

Stereotyp Lipin jako najgorszej dzielnicy w centralnej części aglomeracji funkcjonuje od wielu lat. Czy to się zmieni? - To zależy od ludzi, którzy tam mieszkają i którzy na rzecz Lipin się angażują - wyjaśnia dr Tomasz Nawrocki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. Widzi w tym dużą rolę mediów, które mogą nagłaśniać pozytywne akcje.

- Stereotypy żyją długo i trudno się je zmienia. A pod wpływem informacji, które napływają z mediów, ludzie dowiedzą się, że Lipiny nie są taką złą dzielnicą - tłumaczy dr Nawrocki. Dodaje, że katowicki Nikiszowiec również miał złą opinię. A dzięki zaangażowaniu ludzi, to się zmieniło i wiele osób coraz chętniej się tam osiedla.
Szansą dla Lipin są m.in. działania organizowane przez społeczność lokalną. Aby właśnie zaktywizować mieszkańców, w ubiegłym roku powstał Program Aktywności Lokalnej przy ul. Barlickiego. - Muszę powiedzieć, że mieszkańcy Lipin, którzy przychodzą do nas, obalają mit najgorszej dzielnicy Świętochłowic. Bardzo chętnie włączają się w akcje, które robimy - mówi Monika Szpoczek-Sało, socjolog z UŚ i koordynatorka PAL.

W Lipinach w 2013 roku doszło do 147 przestępstw

Według policyjnych statystyk za 2013 rok, w Lipinach doszło do 2 rozbojów, 8 pobić, 54 kradzieży i 7 zdarzeń związanych ze zniszczeniem mienia. Włamań również nie było zbyt wiele, bo 30. Natomiast doszło do 1 zabójstwa, 3 gwałtów, 5 oszustw, 4 zdarzeń dotyczących znęcania się i gróźb karalnych i zatrzymano 12 nietrzeźwych kierowców.

Łącznie doszło w ubiegłym roku w tej dzielnicy do 147 przestępstw, a w Centrum jako najbardziej niebezpiecznej dzielnicy - do 352.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto