Budżet obywatelski w Rudzie Śląskiej: Tym razem w wykazie zadań ogólnomiejskich znalazły się m.in. remonty placów szkolnych, czy remont podwórka muzealnego z przeznaczeniem na parking muzealny.
Niektórzy mogą mieć wątpliwości czy w ramach budżetu obywatelskiego biorą udział projekty, które wybrały duże grupy społeczne, czy tylko jednostki. Pod uwagę należy wziąć to, co znajduje się w projektach, ponieważ można w nich znaleźć wiele placówek oświatowych, które - jak twierdzą niektórzy - powinny być wyremontowane z inicjatywy miasta, a nie jego mieszkańców.
Do naszej redakcji napisał mieszkaniec Rudy Śląskiej - Pan Adam, który wypowiedział się w sprawie zgłoszonych projektów. W swoim liście wyraził swoje niezadowolenie i nie szczędził słów krytyki. Jak twierdzi, obawia się, że samorządy śląskich miast nigdy nie rozumiały na czym polega budżet obywatelski, ponieważ traktują go tylko w celu budowania swojego wizerunku.
- Nie rozumiem w jaki sposób budowa parkingu muzealnego (wraz z wymianą przyłącza kanalizacyjnego - już widzę jak mieszkańcy o to wnioskują) spełnia kryteria budżetu obywatelskiego. Podobnie jak remont pomieszczeń szkolnych i wielu innych projektów, których finansowanie jest kompetencją konkretnych wydziałów, resortów i instytucji miejskich i powinna być rozpatrywana w ramach działalności "statutowej" tych organów- czytamy w liście od pana Adama.
Zdaniem naszego Czytelnika, budżet obywatelski powinien zaspokajać potrzeby wszystkich mieszkańców, a nie tylko wybranych grup. To miasto powinno przeznaczyć pieniądze na remonty placówek czy realizację potrzeb miejsc, z którymi nie są związani wszyscy mieszkańcy.
Według Grzegorza Wójkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Aktywności Obywatelskiej "Bona Fides", które zajmuje się m.in. "rozliczaniem" samorządów z realizacji budżetów obywatelskich, zgłaszane projekty powinny być dostępne dla wszystkich.
- Nie powinny znaleźć się w nich szkoły, ponieważ jest to niezgodne z regulaminem. Boiska na terenie szkoły często są zamknięte dla innych, dlatego nie ma z nich pożytku dla wszystkich mieszkańców, a już tym bardziej jeśli chodzi o wnętrza szkół - mówi Wójkowski i dodaje, że w kwestii takich miejsc jak domy kultury czy biblioteki, można polemizować, ale ich realizacją też powinno w pierwszej kolejności zająć się miasto.
Budżet obywatelski wywołał kontrowersje nie tylko w Rudzie Śląskiej, ale też w innych miastach. W ubiegłym roku w Chorzowie powodem do dyskusji stał się zwycięski projekt dotyczący wybrukowania placu przy kościele św. Barbary oraz budowa miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych na Cwajce w Chorzowie II.
Siemianowice Śląskie w ogóle zrezygnowały z wliczania placówek oświatowych do projektów budżetu obywatelskiego. Jeszcze w zeszłym roku w jednym z projektów dla tego miasta można było znaleźć m.in. budowę boiska wielofunkcyjnego w szkole podstawowej. Jednak teraz inwestycje Siemianowic Śląskich muszą służyć wszystkim mieszkańcom i podobnych projektów zgłaszać już nie można.
- Nie ma dyskusji, nie ma konsultacji. Chodzi tylko o to, żeby ktoś, obojętnie kto, wziął szybko od urzędników pieniądze dzięki czemu postawią "ptaszka" w kratce pod hasłem "promowanie demokracji bezpośredniej i postaw obywatelskich"- w ostrych słowach komentuje pan Adam, autor listu.
A co Wy sądzicie na temat projektów w ramach budżetu obywatelskiego? Powinny znajdować się w nim inwestycje, które dotyczą szkół, muzeów albo parafii, czy powinno to należeć do inicjatywy m.in. miasta?
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?