Żużel w Świętochłowicach będzie, ale najpierw w wersji mini

W pana prezydenckiej kampanii hasło „żużel” było bardzo głośne. Jak w tym momencie wyglądają szanse na powrót speedway'a do Świętochłowic?

Haseł kampanijnych miałem dziesięć, jednym z nich był żużel. Jeśli popatrzeć na ich realizację, to prawie 90% jest już w toku. Żużel należał na pewno do tych najtrudniejszych zadań – co zresztą podkreślałem – bo wiązał się z przebudową stadionu na „Skałce”. Obiecałem, że zostanie publicznie zaproszony do współpracy podmiot prywatny, który mógłby zrealizować ten projekt. Uznaliśmy, że najlepszym czasem do tego będzie połowa bieżącego roku. Wtedy ruszą w naszym mieście inwestycje i będziemy mogli pokazać, że sporo środków finansowych płynie do miasta. Tym samym łatwiej będzie przekonać podmiot prywatny, że inwestycja w stadion jest zasadna.

Były już rozmowy z potencjalnymi inwestorami?

Na razie rozmawialiśmy z ludźmi, którzy byli związani z ROW Rybnik i szukali obiektu, gdzie można byłoby rozpocząć organizację zawodów żużlowych. Wiąże się to jednak z kosztami i nie zrobi się tego z dnia na dzień. Trzeba pamiętać, że to długotrwały proces. Należy wnikliwie przyjrzeć się kosztom utrzymania stadionu, czy klubowi już po powstaniu. Musimy wiedzieć, czy będziemy w stanie je udźwignąć.

A na jakim etapie jest realizacja projektu mini-żużla w Świętochłowicach?

Jesteśmy w trakcie tworzenia projektu, robimy to metodą „step by step” (krok po kroku – przyp. red.). Miejsce jest już wybrane. Myślę, że spokojnie za torem speedrowerowym będzie mógł powstać tor do mini-żużla. Chciałbym, aby w 2014 roku mini-żużel funkcjonował w Świętochłowicach.

Kiedy w takim razie ten prawdziwy speedway wróci do naszego miasta?

Trudno określić przestrzeń czasową. W miarę możliwości będziemy chcieli zrobić to jak najszybciej. Rozmawiamy z różnymi podmiotami i mam nadzieję, że przyniesie to spodziewane rezultaty. Jednak powodzenia projektu zależne jest także od sytuacji makroekonomicznej.

Pan jest fanem żużla, prawda?

Bywam na meczach w Częstochowie, odwiedziłem też stadion w Lesznie. Oglądam również żużel w telewizji. Obok piłki nożnej to mój ulubiony sport.