Chora na białaczkę Lucyna Nowak, nauczycielka Szkoły Podstawowej nr 1 im. Miłośników Ziemi Śląskiej otrzymała wspaniałą wiadomość- znalazł się dawca szpiku kostnego! Jednak nie ukrywa obaw z tym związanych. - Teraz chciałabym, żeby dawca nie zrezygnował i żeby przeszczep odbył się jak najszybciej, bo to jedyny ratunek dla mnie - opowiada Lucyna.
Operacja odbędzie się w Klinice Hematologii i Transplantacji Szpiku w Katowicach, ale nieznana jest jeszcze dokładna data.
Dla Lucyny Nowak odbyły się dwie akcje w Świętochłowicach, ale nie zapomniano o niej też w Katowicach, Chorzowie i Rudzie Śląskiej. W sumie podczas akcji w naszym mieście zarejestrowało się prawie 300 osób. - Te akcje wpłynęły korzystnie nie tylko dla pani Lucyny, bo oczekujących na przeszczep szpiku kostnego jest bardzo dużo - mówi Andrzej Dansczyk ze Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi w Świętochłowicach.
- Nie myślałam tylko o sobie, ale o też o tych, których spotkałam w szpitalu a nie mają spokrewnionego dawcy - dodaje Lucyna. Niedawno straciła swoją koleżankę, która czekała dwa lata na tę operację.
Obecnie nauczycielka poddawana jest serii chemioterapii i znów za kilka dni będzie musiała pojawić się w szpitalu. Nie może doczekać się powrotu do normalnego życia by znów móc uczyć najmłodszych. - Mam nadzieję, że udało mi się zmienić mentalność ludzi, bo oddanie szpiku nie jest wcale taką straszną rzeczą a może uratować komuś życie - apeluje.
Podczas ostatniej akcji szpiku kostnego by zostać potencjalnym dawcą zjawili się Agnieszka i Marcin Szymczak. - W ten sposób można komuś pomóc i udało mi się jeszcze namówić do tego męża - opowiada Agnieszka.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?