W akcji ratowniczej brały udział dwa zastępy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej i jeden z wodnej grupy poszukiwawczej w Bytomiu.
O zdarzeniu policję powiadomił operator pracującej niedaleko koparki. Zeznał, że godzinę wcześniej widział wchodzącego do wody mężczyznę.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z AKCJI POSZUKIWAWCZEJ
Po dotarciu na miejsce strażacy i policjanci znaleźli na brzegu ubrania oraz psa, który czekał prawdopodobnie na swojego pana. Do poszukiwań używane są m.in. umieszczony na pontonie sonar i kamera. W akcji pomagają też specjalnie wyszkolone psy tzw. wodołazy. Dzięki rzeczom znalezionym na brzegu policjanci ustalili już tożsamość potencjalnego poszukiwanego i skontaktowali się z jego rodziną. Prawdopodobnie jest nim 47-letni świętochłowiczanin.
Popularny Martynszacht to jedno z najczęściej odwiedzanych „dzikich” kąpielisk w Świętochłowicach. Ludzie wchodzą tam do wody mimo wyraźnego zakazu kąpieli na terenie całego miasta. - Mamy w mieście wiele takich miejsc. Nie wiem czy są tam tablice, ale zakaz obejmuje wszystkie akweny poza kąpieliskiem w Ośrodku Sportu i Rekreacji Skałka - wyjaśnia Aleksander Chudziński, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.
- Prowadzimy akcje prewencyjne, stosujemy też kary w postaci mandatów. Najważniejsze jednak, aby ludzie mieli świadomość jak niebezpieczne jest korzystanie z takich stawów - wyjaśnia.
Staw na terenie którego doszło do nieszczęśliwego zdarzenia to obszary powyrobiskowe szybów kopalni „Matylda” i szybu „Zimnol”. W przeszłości dochodziło tam już do podobnych wypadków. Chudziński przyznaje, że właśnie z powodu terenu czynności ratownicze są znacznie utrudnione. - Jeżeli nurkowie uznają, że dno jest niepewne i może stanowić dla nich zagrożenie akcja zostanie przerwana. Pozostanie nam wtedy czekanie - tłumaczył.
Remigiusz, któremu zdarza się kąpać w tym miejscu mówi, że kontrola służb porządkowych nigdy mu się tam nie przytrafiła.
- Czasem z wody widzi się straż miejską na średnicówce, ale ona nigdy nie podjeżdża. Zresztą czemu miałaby to robić. Każdy dorosły przecież łamie te przepisy na własną odpowiedzialność. Dlaczego chodzę tam pływać ? A gdzie mam iść skoro w mieście i w okolicy nie ma żadnego sztucznego lub naturalnego akwenu na świeżym powietrzu - mówi.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?