Nie raz pisaliśmy o przejściu podziemnym przy ul. Tunelowej. Najpierw o tym, że pilnie potrzebuje remontu, bo widok wybitych luksferów, braku oświetlenia i popisanych ścian nie napawały mieszkańców optymizmem. W końcu przejście podziemne, należące do Polskich Linii Kolejowych zostało wyremontowane. Poprawiono zadaszenie oraz oświetlenie, zamurowano część ściany, na której były luksfery i pomalowano.
Nie trzeba było długo czekać, by ściany przejścia znów stały się obiektem pseudograficiarzy. Już w zeszłym tygodniu zauważyliśmy wulgarne napisy i obrazki na nowo wymalowanej ścianie. I nie tylko my, ale również mieszkańcy, którzy tamtędy przechodzą.
- To skandal! Dopiero co remontowali, a chuligani od razu musieli coś nabazgrolić. Takich to trzeba pozamykać za kratkami - mówi Zdzisław, mieszkaniec Świętochłowic, którego spotkaliśmy w przejściu.
Jak poinformowała nas Straż Miejska, takie osoby trudno złapać na gorącym uczynku, by poniosły odpowiedzialność za swoje czyny. - To są naprawdę sporadyczne sytuacje by złapać ludzi "za rękę" przez Straż Miejską, bo wiadomo jak małe mamy możliwości patrolowania przy tak niewielkiej kadrze - informuje Bogusław Buliński, komendant Straży Miejskiej w Świętochłowicach.
Jak zatem poradzić sobie w mieście z problemem wulgarnych napisów na ścianach przejść podziemnych czy też budynków?
- Postawić wartownika! Można również zamontować monitoring, ale z tego, co kiedyś czytałem, jest też możliwość pokrycia ścian substancją, która uniemożliwia malowanie lub też łatwo z tej powłoki zmyć farbę - podaje receptę komendant Buliński.
Jak Waszym zdaniem poradzić sobie z chuligaństwem w mieście? Piszcie i komentujcie!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?