Mimo to na ul. Katowickiej w Katowicach wciąż reklamuje się Wiesław Włodek z PiS-u, a w okolicy dworca PKP Arkadiusz Godlewski z PO. Na słupach przy ul. Piłsudskiego w Tychach nie posprzątała po sobie Agnieszka Kostempska, a w Gliwicach wypatrzymy jeszcze podobizny Marka Kopały oraz Joanny Karwety.
- Sprzątać zaczęliśmy kilka dni po wyborach. Plakaty usuwali bezpłatnie wolontariusze - mówi Robert Wageman ze sztabu Arkadiusza Godlew-skiego. - Niewykluczone, że pojedyncze egzemplarze mogły jeszcze pozostać - przyznaje.
Jeśli komitet nie wywiąże się z obowiązku posprzątania, powinien zostać wezwany do ściągnięcia plakatów przez administratora. - Jeśli i to nie poskutkuje, administrator może zlecić sprzątanie i rachunek wystawić komitetowi - radzi Wojciech Litewka z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?