Według ustawy samorządowej, gminy do 200 tys. mieszkańców wybierają 25 radnych, a większe każdą kolejną trójkę za każde rozpoczęte 100 tys. mieszkańców. O liczbie radnych decyduje rejestr wyborców na ostatni dzień roku poprzedzającego wybory. 31 grudnia 2009 r. łodzian było ok. 705 tys. i dlatego w poprzednich wyborach (2010 rok) w Łodzi wybieraliśmy 43 radnych. We wrześniu 2010 r. Łódź spadła poniżej 700 tys. mieszkańców, dlatego w najbliższych wyborach będziemy wybierali 40 a nie 43 radnych.
Dzięki temu że będzie o trzech radnych mniej, gmina Łódź zaoszczędzi w ciągu kolejnej kadencji ok. 400 tys. zł (dieta radnego to ok. 2,7 tys. zł).
Zmniejszenie liczby radnych czeka także łódzki sejmik. Każdy region za 2 mln mieszkańców ma 30 radnych, każde rozpoczęte 500 tys. to kolejnych trzech radnych. Ostatniego dnia 2009 r. Łódzkie miało 2 mln 514 tys. mieszkańców, ale we wrześniu 2013 r. już tylko 2 mln 466 tys. Jeśli rejestr wyborców za grudzień 2013 potwierdzi spadek poniżej 2,5 mln ludzi w regionie, Łódź straci jeden mandat, zatem mieszkańcy wybiorą nie 10, a 9 radnych.
Ordynacja mówi, że okręgi do sejmiku mogą liczyć od 5 do 15 mandatów, tymczasem w ostatnich wyborach dwa okręgi w Łodzi liczyły po 5, czyli minimalnie. Brak jednego mandatu oznacza konieczność połączenia dwóch okręgów w jeden, a to z pewnością zmieni dotychczasową strategię partii w Łodzi.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?