Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wpadł, bo partnerka zgłosiła kradzież kurtki i czapki. Okazało się, że świętochłowiczanin jest poszukiwany

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
KMP Świętochłowice
Policyjna interwencja nie skończyła się happy endem dla 25-letniego mieszkańca Świętochłowic. Jego partnerka zgłosiła funkcjonariuszom, że sąsiadka ukradła kurtkę i czapkę, które należały do mężczyzny. Na miejscu okazało się, że pokrzywdzony jest... poszukiwany.

Policjanci ze świętochłowickiej komendy zostali wysłani przez dyżurnego na interwencję dotyczącą kradzieży ubrań z mieszkania. Konkretnie chodziło o kurtkę i czapkę. O ten czyn posądzono sąsiadkę z naprzeciwka. Z relacji zgłaszających wynikało, że próbowali odzyskać rzeczy, ale nikt nie otwierał drzwi. Na miejscu pojawili się policjanci. I chyba na nieszczęście dla 25-latka.

Funkcjonariusze, którzy przyjechali pod wskazany adres, nie potwierdzili zgłoszenia. Ustalili, że sąsiadka zasnęła i po prostu nie słyszała pukania do drzwi. W obecności policjantów kobieta natychmiast wydała rzeczy sąsiadowi, twierdząc, że sam je u niej zostawił.

Wszyscy uczestnicy zostali wylegitymowani. Przy tej okazji okazało się, że 25-latek był osobą poszukiwaną. Miał do odsiadki 25 dni aresztu. Błyskawicznie więc trafił do policyjnej celi. Kurtka i czapka przez najbliższy czas nie będą mu potrzebne...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto