WOJ. ŚLĄSKIE: Samorządowcy proponują zwiększenie składki zdrowotnej z 9 do 11

Samorządowcy proponują zwiększenie składki zdrowotnej z 9 do 11 procent co ma przynieść systemowi ochrony zdrowia dodatkowo 10 mld zł. Postulat przedstawiony podczas Konwentu Marszałków zbiegł się z przyjęciem przez rząd pakietu ustaw zdrowotnych.

- Bez dofinansowania nie można realnie myśleć o przekształceniach szpitali w spółki prawa handlowego - uważa Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek województwa śląskiego.

Marszałkowie uważają, że bez zwiększenia składki trudno myśleć o funkcjonowaniu szpitali, które w województwie śląskim znów zaczęły się zadłużać. Z danych Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego wynika, że straty zakładów opieki zdrowotnej sięgają już 90 mln zł. Olbrzy-mie długi mają szpitale największe, m.in. wojewódzkie specjalistyczne w Sosnowcu, Jastrzębiu i piekarska urazówka. Liderem zadłużenia (22 mln zł) pozostaje szpital Najświętszej Marii Panny w Częstochowie. Powodami popadania w długi są złe zarządzanie i zbyt niskie kontrakty z NFZ. Rząd chce zdyscyplinować samorządy i choć przekształcenia szpitali w spółki nie będą obowiązkowe, to samorząd będzie musiał pokrywać dług placówek w ciągu trzech miesięcy od zatwierdzenia sprawozdania finansowego szpitala. Takie zapisy są groźne dla uczelni medycznych. - Wynika z nich, że z dotacji na dydaktykę mamy finansować ujemne wyniki szpitali - wyjaśnia prof. Ewa Małecka-Tendera, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodnicząca konwentu rektorów uczelni medycznych.

- Gdy przyglądam się szczegółom proponowanych zmian, to włos jeży mi się na głowie. Popieram jednak zmuszenie właścicieli szpitali do większej dyscypliny finansowej - ocenia poseł Andrzej Sośnierz (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia.

10 miliardów złotych ma przynieść systemowi ochrony zdrowia zwiększenie składki z 9 do 11 procent