Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Świętochłowicach upada referendum, które miało odwołać Daniela Begera ze stanowiska prezydenta.

Redakcja
W Świętochłowicach upada referendum, które miało odwołać Daniela Begera ze stanowiska prezydenta. Około godz. 12. decyzję o wycofaniu się z tej inicjatywy ogłosi jej pełnomocniczka, Beata Łukasiak. "Nie chcę dzielić miasta, a zaczęłam się obawiać, że do tego doprowadzi to referendum" - mówi Łukasiak.

Beata Łukasiak przewodziła grupie mieszkanek Świętochłowic, które podjęły się próby odwołania prezydenta Daniela Begera. Ten – przypomnijmy – w 2018 roku wygrał (różnicą 122 głosów) w drugiej turze wyborów z Dawidem Kostempskim. Pod wnioskiem referendalnym podpisały się również Katarzyna Posmik, Aneta Solich, Dorota Chojnacka, Teresa Stondzik oraz Wioletta Czernecka. Do zorganizowania referendum wystarczyło 10 proc. uprawnionych do głosowania w Świętochłowicach, czyli 3,7 tys. osób. Wnioskodawczynie miały na to w sumie 60 dni, ale już dwóch tygodniach udało im się zgromadzić 2 tys. podpisów.

- Nasza inicjatywa ma charakter społeczny i szybko zyskuje poparcie mieszkańców – mówiła Łukasiak jeszcze w ubiegłym tygodniu. - Mieszkańcy pamiętają, jak kłamliwie prezydent Beger nazwał Świętochłowice bankrutem, co nie miało nic wspólnego z rzeczywistością. Daniel Beger nie jest emocjonalnie związany z naszym miastem.

Dziś o godz. 12 przed Urzędem Miasta Świętochłowice Łukasiak ma ogłosić wycofanie się z organizacji referendum. Podobną decyzję podjęło już kilka kobiet z grupy inicjatywnej. Powody?

- Referendum straciło swój społeczny charakter, pojawiło się szereg politycznych nacisków i wpływów. Postanowiłam, że nie chcę w tym brać udziału. Nie chcę dzielić miasta, a ta inicjatywa niosła takie właśnie zagrożenie - mówi Łukasiak.

Pełnomocniczka referendum nie zdradza źródeł "politycznych nacisków". Twierdzi, że została wprowadzona w błąd w takich kwestiach, jak choćby zadłużenie miasta czy... korzystanie z facebookowego profilu na potrzeby referendum. Profil ten był wcześniej oficjalnym kanałem informacyjnym Świętochłowic.
- Profil ten w grudniu 2019 r. został przejęty prawdopodobnie przez osoby związane z poprzednimi władzami miasta. Od tego czasu trwa dochodzenie policyjne w tej sprawie. W ostatnich dniach zmieniona została nazwa, potem zniknęły wszystkie stare wpisy świadczące o jego pierwotnym charakterze - mówił Beger.

Łukasiak zastrzega, że zamierza wycofać się z działalności politycznej. Nie zmienia jednak krytycznej opinii na temat stylu zarządzania miastem przez Daniela Begera. Co na to prezydent Świętochłowic?
- Pytania dziennikarzy najwyraźniej zrodziły wątpliwości w głowach inicjatorek referendum. I w końcu rozsądek wziął górę - mówi Beger. - Jeśli do referendum nie dojdzie, będę spokojniejszy, że 100 tys. zł, które mieliśmy przeznaczyć na jego organizację, będzie można wydać na ważniejszy cel - mówi prezydent Świętochłowic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto