Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Świętochłowicach debatowali w angielskim stylu

Łukasz Respondek
Uczniowie przedstawiali ciekawe argumenty
Uczniowie przedstawiali ciekawe argumenty Łukasz Respondek
W Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 odbyła się pierwsza Debata Oxfordzka.

Ulotki wyborcze wyglądające jak ogłoszenia z gazowni, nie zrealizowane obietnice oraz brak ciekawych pomysłów i perspektyw dla młodzieży - takie argumenty wskazywali uczestnicy Debaty Oxfordzkiej, którzy opowiadali się przeciwko głosowaniu w wyborach samorządowych. Dyskusję iście w angielskim stylu zorganizowało Stowarzyszenie „Wspólne Świętochłowice”. Ostatecznie licealiści uznali jednak, że z prawa wyborczego należy korzystać.

W debacie, która w poniedziałek odbyła się w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 wzięło udział ośmiu uczniów świętochłowickich ogólniaków. Podzieleni na dwa zespoły przedstawiali argumenty „za” i „przeciw” głosowaniu w wyborach. - Zależało nam, aby ta debata odbyła się jeszcze przed wyborami, ale żeby była kompletnie apolityczna, oderwana od jakichkolwiek tendencji wyborczych - wyjaśnia Jarosław Wichura, który przygotował debatę. - W ten sposób chcemy zmobilizować wyborców. Nie ważne na kogo zagłosują, interesuje nas tylko, aby 21 listopada poszli do urn.

Debata została podzielona na dwie części. W pierwszej argumenty przedstawiali członkowie zespołów, a w drugiej do dyskusji włączyła się publiczność. Pierwsi głos zabrali jednak mieszkańcy, którzy przedstawili swoje stanowisko w wyświetlonej na telebimie sondzie ulicznej. Momentem kulminacyjnym dyskusji było ogólne losowanie i podsumowanie marszałka debaty.

Młodzież przedstawiła wiele ciekawych argumentów. Mówiła m.in. o tym, że idąc głosować bierzemy swój los we własne ręce. Korzystamy z prawa, o które przez kilkadziesiąt lat walczyły wcześniejsze pokolenia i mamy możliwość kształtować politykę naszego miasta. Druga strona przekonywała natomiast, że pojedyncze głosy znaczą niewiele, kampania wyborcza jest mało atrakcyjna, a historia pokazała, że poprzednie wybory samorządowe tylko w niewielkim stopniu zmieniły rzeczywistość w Świętochłowicach.

Na sali pojawiło się kilku kandydatów na prezydenta i radnych, którzy zachęcali do udziału w wyborach.- To normalne osoby z publiczności. To debata na poziomie uczniowskim - tłumaczy Wichura.- Chcemy zwrócić uwagę na problem frekwencji. Ta na poziomie lokalnym wynosi u nas 30 procent, podczas gdy np. w Belgii sięga ona 80. To główny problem naszej młodej demokracji-uważa.

W grupie, która przekonywała do argumentów za udziałem w wyborach był m.in. Zbyszek Anioł. Wyjaśnia, że łatwiej było mu przygotować się do debaty, bo trafił do grupy, która podziela jego poglądy. – Taka debata pozwala zwrócić uwagę ludzi na jakiś problem. A my mamy okazję poznać i sprawdzić się w czymś nowym- twierdzi. - Dodaje też, że dokładnie zapoznał się z regulaminem. - Najbardziej zdziwiła mnie zasada z ułożeniem ręki na głowie, gdy zwraca się do marszałka.
W nagrodę uczestnicy debaty otrzymali bilety do kina.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto