Występujący na co dzień także w klasie okręgowej, Sokół zwyciężył 1:0. Mecz podzielono na trzy tercje, z których każda trwała po trzydzieści minut. W pierwszej jak i drugiej obie drużyny nie grzeszyły skutecznością i po godzinie gry zabrakło goli. W ostatniej części padła jedyna bramka meczu, którą zdobył w 70' Marek Krasoń, dając tym samym zwycięstwo Sokołowi.- Mecze towarzyskie są po, aby ćwiczyć w nich pewne schematy taktyczne i w tym momencie nie zwracamy specjalnej uwagi na rezultaty - mówi Łukasz Skrzypnik. W Śląsku najbardziej zawodzi skuteczność pod bramką przeciwnika, bo sytuacji do zdobycia bramek nie brakuje.
- Z Sokołem przez cały czas drużyna realizowała założenia taktyczne, ale znowu naszą największą bolączką była gra ofensywna. Stworzyliśmy sobie kilka okazji strzeleckich, ale ani jednej nie potrafiliśmy zamienić na gola - dodaje trener MKS. Piłkarze Śląska przekonali się również o słuszności jednej z futbolowych prawd.- Niewykorzystane szanse w końcu się na nas zemściły i to przeciwnicy strzelili bramkę - przyznaje Skrzypnik.
W niedzielę o 10 w Katowicach-Szopienicach Śląsk zmierzy się z Unią Kosztowy.- Na treningach musimy popracować nad skutecznością i mam nadzieję, że z Unią będziemy już zdobywać gole - zapowiada szkoleniowiec.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?