Rozstrzygnięcie przetargu, który ma wyłonić zwycięską firmę cały się przedłuża. I właściwie nie wiadomo, kiedy zostanie on zakończony. W magistracie cały czas powtarzają, że wszystko będzie wiadomo w najbliższych dniach, ale na razie na słowach się kończy.
Na briefingu prasowym, który został zorganizowany w urzędzie miasta dwa tygodnie temu wiceprezydent miasta, Bartosz Karcz, zapewniał wszystkich, że przetarg jest już na finiszu. Nie dodał jednak, że będzie to długi finisz.
- Przetarg powinien zostać rozstrzygnięty w najbliższych dniach. Po tym jak zostanie rozstrzygnięty, musimy poczekać jeszcze 10 dni na ewentualne odwołania i możemy podpisać umowę - mówił wówczas Karcz.
Wydawało się, że wszystko wyjaśni się w ciągu kilku dni, a tymczasem na razie nic się w kwestii przetargu nie zmieniło.
- Komisja cały czas jeszcze pracuje - przekazała nam we wtorek Beata Szenowska z biura prasowego świętochłowickiego magistratu.
Urzędnikom udało się natomiast dotrzymać słowa w innej kwestii. Zapewniali, że mieszkańcy nie będą mieć problemów z odbiorem śmieci, bo firmy, które do tej pory się tym zajmowały pozostawią swoje pojemniki i zabiorą odpady. Rzeczywiście tak się stało.
- Pojemniki zostały i dostałem informację, że odbiór śmieci będzie odbywać się na dotychczasowych zasadach. Jak na razie nie ma z tym żadnego problemu - mówi świętochłowiczanin Dariusz Makówka, który zadeklarował segregację śmieci. Teraz zastanawia się jak będzie wyglądać wywóz śmieci na nowych zasadach.
- Na pewno będzie drożej. Nie jestem natomiast zaskoczony całym zamieszaniem, związanym ze zmianą przepisów. Powoli przygotowuję się na te zmiany, jednak nie wiem do końca jak będzie wszystko wyglądać. Nie wiem, ile dostanę pojemników na śmieci, a ile będę musiał kupić we własnym zakresie. Do tej pory wystarczały dwa- przyznaje Dariusz Makówka.
[sc]Ustawa śmieciowa Świętochłowice: Ulgi dla rodzin wielodzietnych[/sc]
Problemów z odbiorem śmieci nie ma też na ul. Morcinka, gdzie mieszkańcy również zastanawiają się jak to będzie wyglądało w przyszłości. - Na razie to dla mnie wielka niewiadoma. Jak segregować? Gdzie segregować? - pyta mieszkanka ulicy Morcinka. - Co zrobić zimą? U nas wiele osób ogrzewa mieszkania piecami. I wtedy odpady z pieca to będzie jeden worek, papier drugi, szkło trzeci, plastikowe butelki czwarty. W domu mamy mieć śmietnik? - zastanawia się świętochłowiczanka.
- Jeśli mieszkańcy mają wątpliwości lub pytania mogą zadzwonić do nas i zapytać - zapewnia Beata Grzelec-Spetruk, naczelnik wydziału ekologii i gospodarki odpadami.
Jak dodaje, mieszkańcy najczęściej pytają o harmonogram odbioru odpadów oraz jak mają wyrzucać śmieci, kiedy przetarg wciąż nie jest rozstrzygnięty.
Przypomnijmy, że do jego zakończenia nie musimy jeszcze segregować śmieci jak zakładają to nowe przepisy. Będziemy to musieli robić od momentu, kiedy śmieci zacznie zabierać od nas nowy podmiot, wyłoniony w przetargu.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
