Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa sezon grzewczy - strażacy ostrzegają

Łukasz Respondek
Sezon grzewczy to dla strażaków najbardziej pracowity okres. Apelują więc o ostrożność i rozwagę, bo zatruciom można zapobiec.

Zima to bez wątpienia najbardziej pracowity okres dla strażaków. Niskie temperatury sprawiają, że mieszkańcy szukają alternatywnych źródeł ciepła. Na różne sposoby dogrzewają mieszkania i zapominają o cichym zabójcy, czyli tlenku węgla. W wielu przypadkach niebezpieczeństwo jest spowodowane spożyciem zbyt dużych ilości alkoholu.

Tylko w styczniu tego roku doszło do kilku śmiertelnych wypadków. Przyczyny tych zdarzeń były różne, ale nie ulega wątpliwości, że powinny motywować do zachowania większej ostrożności i rozsądku. Przy ul. Szkolnej w czterokondygnacyjnej kamienicy zginęły w pożarze dwie osoby. Kilka dni wcześniej do podobnego wypadku doszło przy ulicy Chorzowskiej. Zginął 78-letni mężczyzna. Pod koniec stycznia kolejny śmiertelny wypadek miał miejsce przy ulicy Dworcowej.

Pożary często prowadzą do zatruć tlenkiem węgla. Tych, jak przyznają strażacy, w ubiegłym sezonie grzewczym nie było jednak niepokojąco dużo. - Spodziewaliśmy się, że będzie gorzej, ale samych zatruć tlenkiem węgla nie było wiele. - przyznaje Ireneusz Żywica, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. - Zdarzały się przypadki, że strażacy podczas pomiarów wykrywali tlenek węgla lub nieszczelności kominowe. Były to jednak najczęściej niedopatrzenia dozorców i właścicieli budynków - mówi.

Strażacy podkreślają jednak, że nie należy bagatelizować pierwszych symptomów zaczadzenia., czyli duszności, bólów i zawrotów głowy, nudności, wymiotów, oszołomienia, osłabienia, przyspieszenia czynności serca i oddychania. - Należy natychmiast powiadomić o takim zdarzeniu służby ratownicze. Dużo zależy od stężenia tlenku węgla - tłumaczy Żywica.- Po przybyciu na miejsce mierzymy je specjalnym detektorem i w razie niepokojących wyników osoby zagrożone są z nich ewakuowane, pomieszczenia zaś przewietrzane, o zaistniałej sytuacji zawiadamiamy również administratora budynku. Jeżeli jest podejrzenia zatrucia, poszkodowany zostaje przewieziony do szpitala.

Bardzo ważne, aby używać sprawnych technicznie urządzeń grzewczych zgodnie z instrukcją producenta. Strażacy zalecają też m.in. aby nie zaklejać i nie zasłaniać w inny sposób kratek wentylacyjnych, i często wietrzyć po-mieszczenie, w których odbywa się proces spalania.

- Wiele wypadków spowodowanych jest niesprawnymi piecykami lub instalacjami grzewczymi, które nie zawsze spełniają odpowiednie wymagania - wyjaśnia Żywica. Do-daje też, że częstym powodem przykrych zdarzeń jest alkohol. - Po jego wypiciu ludzie się nie kontrolują i np. zasypiają z papierosem lub zostawiają włączone kuchenki ga-zowe - dodaje. Strażacy tłumaczą też, że w przypadku wymiany okien na nowe, należy sprawdzić poprawność działania wentylacji. Nowe okna są najczęściej bardziej szczelne w stosunku do wcześniej zamontowanych i mogą ją pogarszać. Radzą też, aby sprawdzać ciąg powietrza, np. poprzez przykładanie kartki papieru do otworu, bądź kratki wentylacyjnej. Gdy nic nie zakłóca wentylacji, kartka powinna przywrzeć do otworu lub kratki.

Groźny czad

Gromadzi się głównie pod sufitem, ponieważ ma nieco mniejszą gęstość od powierza.

Toksyczne działanie tlenku węgla wynika z jego większego od tlenu (250-300 razy) powinowactwa do hemoglobiny zawartej we krwi. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a nawet zgon.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto