Książka autorstwa Bożeny Roter, Doroty Wichury i Iwony Laski to wzruszające opowiadania m.in. Agnieszki Pronobis, córki Wiktora Wiechaczka czy też Rudolfa Laksy, którego ojciec był najmłodszym powstańcem z Chropaczowa. W publikacji odnajdziemy również wiele ciekawostek na temat zakątków Świętochłowic.
- Jedna z pań, której mama należała do Towarzystwa Polek, opowiedziała nam o historii topoli na plantach w Piaśnikach. Każda z kobiet należących do towarzystwa sadziła topolę, by pokazać swoją siłę - opowiada Dorota Wichura.
Część z tych drzewek istnieje do dziś. Jednak to nie jedyne wspomnienie, jakie najbardziej utkwiło w pamięci świętochłowickich pisarek.
- Pani Krystyna Szczyradłowska - Peca opowiedziała nam o swoim ojcu ppłk. Bronisławie Szczyradłowskim, który został wywieziony i zamordowany w Bykowni. Ona wraz z mamą wyjechały na Syberię, gdzie bardzo trudno było zdobyć jedzenie, a zimy sięgały minus 40 stopni Celsjusza. Dla mnie najbardziej wstrząsający był moment śmierci jej mamy - mówi Bożena Roter.
Jak zaznacza Iwona Laska, wiele osób, z którymi się spotkały, wspominało pojedyncze wydarzenia z okresu swojego dzieciństwa, które im w pamięci pozostały.
- Każde z tych wspomnień miało w sobie coś. Każda z tych osób miała wspaniałe wspomnienia i często tragiczne. Mamy w książce wspomnienia osób, które były dziećmi w tamtym okresie, a dzieci przecież całkiem inaczej widziały wojnę niż osoby dorosłe - tłumaczy Iwona Laska.
- Losy powstańców też są bardzo ciekawe, bo ci ludzie tyle przeszli, a później byli szykanowani, a przecież walczyli o naszą wolność często narażając swoje rodziny na niebezpieczeństwo - dodaje Bożena Roter.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?