Do zdarzenia doszło w miniony weekend w godzinach popołudniowych w centrum miasta. Oficer dyżurny świętochłowickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie z numeru alarmowego, że w w bagażniku szczelnie zamkniętego, nagrzanego samochodu marki Seat, znajduje się pies.
Na miejsce zdarzenia skierowany został patrol policji. Mundurowi potwierdzili zgłoszenie. Stróże prawa zajrzeli przez tylną szybę do pojazdu i zauważyli leżącego, ciężko dyszącego i wyczerpanego husky’ego. Przez uchyloną na zaledwie około 1 centymetr szybę auta, z wnętrza wydobywało się gorące powietrze. Obok wyczerpanego psa leżała pusta miska bez kropli wody.
Mundurowi wybili tylną szybę w pojeździe i wyciągnęli z niego osłabionego czworonoga, podając mu szybko wodę. Powiadomiony pracownik schroniska ocenił stan zdrowia pupila i zabrał go ze sobą do azylu w Chorzowie.
W wyniku podjętych przez mundurowych działań okazało się, że właściciele psa przebywali w jednym z miejscowych punktów gastronomicznych w okolicy.
Kobieta i mężczyzna, pochodzący z województwa dolnośląskiego, nie widzieli w swoim zachowaniu niczego złego. Nieodpowiedzialnym właścicielom, za pozostawienie w nagrzanym samochodzie swojego czworonoga, grożą teraz nawet 3 lata więzienia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?