Z decyzji są niezadowoleni przede wszystkim mieszkańcy Lipin. Rozpoczęli protest ponieważ uważają, że szkoła, która została zlikwidowana jest ważniejsza od noclegowni.
- W Lipinach zawsze była bieda i ubóstwo, a noclegownia może wpłynąć jeszcze bardziej na zły wizerunek dzielnicy - denerwuje się Łukasz, mieszkaniec Świętochłowic. - To przecież jakieś kompletne nieporozumienie. Wielu mieszkańcom się to nie podoba, ale nikt nas nie słucha - dodaje.
Protest zapowiadają również internauci na naszym portalu swietochlowice.naszemiasto.pl. Według nich, Lipiny i tak są już jedną z najgorszych dzielnic.
- Owszem pomoc się należy, ale żadnych bezdomnych i narkomanów w Lipinach nie chcemy. Będzie protest i to duży, aby noclegownia nie powstała - pisze internauta Piotrek.
Póki co jednak, wszystko wskazuje na to, że noclegownia i tak powstanie. A wyobrażenie mieszkańców o jej przyszłych podopiecznych może być mylne. Bowiem w pierwszej kolejności na pomoc w placówce będą mogli liczyć mieszkańcy, spełniający cztery warunki: ubóstwo, samotność, starość i niepełnosprawność. A to oznacza, że nie wszyscy mogą liczyć na pomoc Towarzystwa Pomocy św. Alberta.
- Decyzję o przyjściu do naszej placówki będzie podejmować Ośrodek Pomocy Społecznej w Świętochłowicach - wyjaśnia Jan Sznajder, prezes Koła Gliwickiego Towarzystwa Pomocy św. Alberta.
Osoba, która trafi do placówki, będzie musiała przeznaczyć 70 procent swojego dochodu na pobyt w tym miejscu. Resztę ma regulować OPS. Koszt miesięcznego pobytu będzie wynosił ok. 1400 zł i jak podkreśla prezes Sznajder - to o połowę mniej niż w domach opieki społecznej. Twierdzi, że takie domy dla starszych osób są bardzo stresujące oraz szkodliwe i często się zdarza, że w ciągu pół roku odchodzą na drugi świat.
Osoby, które trafią do świętochłowickiego Towarzystwa Pomocy św. Alberta będą musiały wzajemnie o siebie dbać i opiekować się.
- Starsi ludzie muszą mieć zajęcie i trzeba im powiedzieć co mają robić, żeby nie czuli się odsunięci na boczny tor. Nie można na starość przerzucić kogoś do miejsca obcego, dlatego stawiamy na myślenie o drugim człowieku - dodaje Sznajder. - Będziemy starać się o dotacje na programy, których uczestnikami będą mieszkańcy Lipin, by przybliżyć ich do statystycznej społeczności naszego regionu, bo ta dzielnica odbiega troszeczkę na minus - twierdzi prezes Towarzystwa Pomocy św. Alberta.
Sprawdziliśmy również, na jakim etapie są prace remontowe placówki w Świętochło-wicach, która będzie mogła pomieścić nawet 80 osób. - Dach budynku został naprawiony,. Ze wszystkich dróg ewakuacyjnych została zdjęta boazeria, bo nic palnego na korytarzach nie może się znajdować, a dzięki zwyżce świętochło-wickiej Straży Pożarnej mogliśmy wymienić rynny na nowe - wymienia Sznajder.
Ponadto zrobiona została odrębna instalacja wodna, a zamiast siatek w oknach na parterze zamontowano kraty. Jednak zanim z budynku zaczną korzystać potrzebujący, musi zostać zbudowana winda a centralne ogrzewanie wyremontowane.
Koszt dostosowania wnętrza do potrzeb Towarzystwa Pomocy św. Alberta jest niemały, bo wynosi ok. 700 tys. zł, nie licząc wyposażenia budynku.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?