Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świętochłowice: Niewidzialna kamera zdemaskuje każdego, kto łamie prawo

Zbigniew Anioł
W Mysłowicach dwie fotopułpaki działają już od lipca i świetnie się sprawdzają. Czas na nasze miasto
W Mysłowicach dwie fotopułpaki działają już od lipca i świetnie się sprawdzają. Czas na nasze miasto Monika Chruścińska
Wandalizm, przemoc i wyrzucanie odpadów komunalnych gdzie popadnie - to wszystko w najbliższym czasie ma zostać wyeliminowane dzięki mobilnemu systemowi monitoringu.

Miejskie służby będą miały nową broń w walce z mieszkańcami łamiącymi prawo. W Świętochłowicach jeszcze przed końcem tego roku będzie testowany mobilny system monitoringu w postaci fotopułapki. Na razie zakupiono jedną specjalną kamerę, którą w najbliższym czasie będą używać strażnicy miejscy. Jeżeli się sprawdzi, będą kolejne.

- Kamera nagrywa obraz w dobrej jakości, a jej obsługa jest bardzo prosta - tłumaczy Ryszard Willner-Paster, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności.

- Nawet jeżeli ktoś będzie chciał cokolwiek z nią zrobić, to od razu dostaniemy powiadomienie, bo jest ona wyposażona w odpowiednie czujniki - dodaje naczelnik. Wśród jej zalet wymienia jeszcze działania na podczerwień, więc nawet w nocy kamera wykonuje bardzo dobrej jakości zdjęcia.

- Radni mają oczekiwania, że będziemy monitorować przestrzeń gminy, która nie jest objęta stałym monitoringiem. Myślę, że fotopułapka sprawdzi się w zakresie porządkowym - podkreśla Willner-Paster. Mobilny monitoring zostanie wykorzystany w walce z osobami, które wyrzucają odpady komunalne, tam gdzie nie wolno tego robić.

- Często ilość gruzu czy innych materiałów wskazuje na to, że zostały one dostarczone ciężarówką. Tak więc mało prawdopodobne, by zrobili to mieszkańcy, a firma. Chcemy to wyeliminować i taki jest cel zakupu fotopułapki. Aby komuś udowodnić przekroczenie prawa, musimy mieć dowody. Teraz będziemy takie mieli w postaci zdjęć dobrej jakości - wyjaśnia Willner-Paster i dziwi się, że ludzie nie składują odpadów na miejskie wysypisku, gdzie mogą zrobić to za darmo.

Jak dodaje, zamysłem urzędników nie jest podglądanie czy inwigilacja obywateli. Oprócz tego mobilny monitoring ma zadanie zmniejszyć na ulicach naszego miasta ilość aktów wandalizmu i przemocy.

- Jeżeli dostaniemy zgłoszenie, że w danym miejscu często dochodzi do takich zdarzeń, to wówczas możemy zainstalować tam naszą mobilną kamerę - przyznaje Willner-Paster. Nowa kamera będzie cały czas zmieniać swoje położenie. Zakup jednej fotopułapki z całym asortymentem to koszt około trzech tysięcy złotych.

- Nasz sprzęt jest sprawdzony i nie kupiliśmy kota w worku. Wcześniej konsultowaliśmy się z katowicką policją oraz leśniczym - mówi Ryszard Willner-Paster. Mobilna kamera zostanie włączona do systemu monitoringu, na który składają się stacjonarne kamery. Z jej usług będą mogły korzystać wszystkie miejskie służby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto