Według wielu statystyk Sierra Leone to jeden z najbiedniejszych krajów świata. - Dla nas bogactwem jest posiadanie samochodu czy telewizora, ale jeśli przyjmiemy, że bogactwem jest przyjaźń, miłość i życzliwość, to jestem pewien, że Sierra Leone to jedno z najbogatszych państw świata - mówi Tomasz Dandy, który w lipcu wraz z innymi wolontariuszami Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego "Akwaaba" wyjechał do Lungi.
Przez sześć tygodni wolontariusze prowadzili zajęcia dla dzieci i młodzieży mieszkających w tym mieście. - Były to zabawy, gry, zajęcia z języka angielskiego i etyki - wyjaśnia wolontariuszka Ola Sulima.
Świętochłowiczanie czują niezwykłą satysfakcję z wyjazdu. - Na początku było pełno obaw, a okazało się, że to nic strasznego i myślę, że wielu ludzi poradziłoby sobie tam. Trzeba chcieć, mieć potrzebę komuś pomóc i poświęcić trochę czasu - opowiada Dominika Poleńska. I wcale wolontariuszom nie przeszkadzało kąpanie się w zimnej wodzie, że prąd był jedynie przez trzy godziny dziennie, kiedy to trzeba było wyprasować ubrania.
- Jeśli ubrania suszą się na dworze, zalęgają się z nich robaczki, które mogą złożyć swoje jajka pod skórą. Dlatego trzeba je prasować - wyjaśnia Dominika. W Lungi z pewnością zaskoczyły wolontariuszy relacje między katolikami a muzułmanami. - Są przyjaźnie do siebie nastawieni i nie mają konfliktów na tle religijnym - tłumaczy Dawid Wiejowski. Ks. Mirosław Miechwiej już drugi raz był na takim wyjeździe (wcześniej w Ghanie).
- W każdym miejscu jest inaczej. Widać różnice kulturowe, w podejściu do nas i wartościach rodzinnych - opowiada ks. Miechwiej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?