Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świętochłowice: Nasi radni chcą, aby w mieście było aż o 40 punktów z alkoholem mniej

Łukasz Respondek
Ł. Respondek
Mamy w Świętochłowicach problem z alkoholem? Jak przyznają terapeuci zajmujący uzależnieniami, mamy i to spory. Oczywiście nie wszyscy, ale sprawa jest na tyle poważna, że trzeba szukać różnych rozwiązań. Jednym z nich ma być zmniejszenie ilości możliwych punków, które sprzedają alkohol i wprowadzenie zakazu jego sprzedaży w pobliżu placów zabaw.

Radni Platformy Obywatelskiej przygotowali projekt u-chwały w sprawie ustalenia punktów sprzedaży napojów alkoholowych (z wyjątkiem piwa) przeznaczonych poza miejscem sprzedaży jak i w miejscach sprzedaży oraz określenia zasad usytuowania na terenie miasta miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. W związku z tą uchwałą liczba miejsc, gdzie można kupić lub spożyć alkohol zmniejszy się z 200 do 160 (100 sklepów i 60 restauracji lub barów).

Obecnie w mieście są "tylko" 134 takie punkty (94 miejsca zakupu i 40 miejsc spożywania). Po co więc zmiana przepisów? - Chcemy dostosować obwiązujące przepisy do wymogów ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Alkohol powinien być jak najmniej obecny w przestrzeni publicznej - uważa Rafał Łataś, szef klubu radnych PO. - Nie było i nie ma zapotrzebowania na ilość punktów powyżej 160. Nie mamy jednak pewności, jaka będzie koniunktura na alkohol np. za trzy lata.

W myśl nowych przepisów do listy miejsc w okolicy których alkohol nie powinien być sprzedawany dopisano place zabaw. Wcześniej na tej liście były kościoły, kaplice, miejsca kultu, ochronki parafialne, zamknięte zakłady opieki zdrowotnej, placówek oświatowych, całodobowych zakładów opiekuńczych i placówek pomocy społecznej. Koncesje na sprzedaż alkoholu są wydawane raz w roku.

- W mieście problem z alkoholem jest poważny. Dotyczy głównie dzielnic, w których jest duży wskaźnik bezrobocia, czyli Lipin i Chropaczowa - przyznaje Beata Raut - Przedwojewska, kierownik oddziału terapii uzależnień od alkoholu w świętochłowickiej lecznicy. I dodaje, że na rzecz zmniejszenia ilości punków z alkoholem działa też Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.- Przeprowadzone badania wyraźnie wskazują, że zmniejszanie dostępności alkoholu daje pozytywne efekty - zapewnia.

Ksiądz Eugeniusz Pluta, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Różańcowej, uważa, że najlepiej gdyby w mieście w ogóle nie sprzedawano alkoholu.
- Skutecznym wyjściem byłaby na pewno likwidacja sklepów nocnych. Ale pomysł radnych na zmniejszenie liczby możliwych punktów z alkoholem również jest dobry - ocenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto