Świętochłowice: Miejska Biblioteka Publiczna ma już 65 lat

Przeprowadzek MBP było co nie miara
- W okresie międzywojennym istniały punkty biblioteczne Towarzystwa Czytelni Ludowych i naszej czytelni. Bibliotekarzami byli mieszkańcy, społecznicy, dzisiaj powiedzielibyśmy wolontariusze - opowiada Teresa Gorzawska, dyrektorka świętochłowickiej placówki.

Pierwszym bibliotekarzem był Teofil Pieczyk, który z Giertrudą Mańką stworzyli świętochłowicką bibliotekę, nawiązując do tradycji TCL i Naszej Czytelni.

Biblioteka w naszym mieście została otwarta 4 maja 1948 roku w lokalu na rogu ulic Katowickiej 36 i Findera. Potem została przeniesiona do większego przy ul. Bytomskiej 6a.

- W 1951 roku, kiedy do Świętochłowic włączono Lipiny i Chropaczów i stworzono jeden organizm miejski, biblioteki w tych dzielnicach zyskały miano filii - dodaje dyrektorka MBP. W 1955 roku utworzono filię w części miasta zwanej Szybem Marcina (budynek został wyburzony), a w 1974 roku zbudowano pawilon w Piaśnikach.

- Ze względu na szkody górnicze, budynek który stał na Placu Słowiańskim został wyburzony, a księgozbiór przeniesiony do Piaśnik i Szybu Marcina. W Lipinach przez pewien czas nie było filii biblioteki, utworzono ją dopiero w 1983 roku w Domu Kultury Grota. Przy ul. Bytomskiej 6a biblioteka mieściła się do 1 grudnia 1975 roku. Od tamtej pory biblioteka swoją siedzibę ma przy ul. Świerczewskiego 1d.

I tak 26 lutego 1976 roku decyzją wojewody katowickiego nadano Miejskiej Bibliotece Publicznej imię Juliusza Ligonia. Obecnie w we wszystkich filiach MPB zarejestrowanych jest 8 tys. 400 czytelników. Księgozbiór świętochłowickiej placówki liczy 164 tys. woluminów. - W ciągu roku wypożyczanych jest ponad 200 tys. książek - wyjaśnia Gorzawska.

Prezent urodzinowy na 65-lecie biblioteki
Jak mówi dyrektorka biblioteki, prezentem urodzinowym na 65-lecie placówki, jest otwarcie elektronicznej wypożyczalni. Od 8 maja każdy czytelnik, który odwiedza bibliotekę centralną, otrzymuje elektroniczną kartę czytelnika. Dzięki niej możliwe jest nie tylko wypożyczenie nowych książek, oddanie tych już przeczytanych, ale także samodzielne kontrolowanie stanu swojego konta i terminów zwrotu oraz sprawdzenie przez internet czy książka, której właśnie poszukuje jest w bibliotece dostępna.

- Przygotowania do tego dnia trwały 8 miesięcy - wyjaśnia Luiza Przełożny, odpowiedzialna za wdrożenie nowego systemu w świętochłowickiej bibliotece.

W sierpniu ubiegłego roku kupiono program biblioteczny, a po konwersji danych do niego, trzeba było okleić kodami ponad 50 tys. książek. Zamknięto papierowe księgi inwentarzowe i rozpoczęto prowadzenie elektronicznych.