Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świętochłowice: Awantura o plac zabaw na Korei. Czerwona kartka dla prezydenta Kostempskiego

Monika Chruścińska-Dragan
Monika Chruścińska-Dragan
Świętochłowice: Awantura o plac zabaw na Korei. Mieszkańcy osiedla Ustronie, zwanego też Koreą, chcieli w swojej dzielnicy plac zabaw i go dostali, tyle że na... środku starego boiska. Dlatego czerwonymi kartkami i transparentami "Chcemy boisko" przywitali na festynie w sobotę, 26 października, swojego prezydenta.

Świętochłowice: Awantura o plac zabaw na Korei - To boisko, na którym grali nasi dziadkowie, ojcowie, a teraz bawią się nasze dzieci. Sami go stworzyliśmy i dbaliśmy o nie - mówi Agnieszka Cholewa, mieszkanka pobliskiej kamienicy. - Zamontowaliśmy tu bramki i piłkochwyty, które co jakiś czas wymienialiśmy na własny koszt. Co niedzielę rozgrywane były tu mecze. Przychodzili do nas też dzieci z ul. Metalowców i Bankowej. Syn od małego kopał tu z kolegami piłkę, a teraz chodzi do szkoły sportowej i jest piłkarzem Ruchu Chorzów - tłumaczy.

Mieszkańcy nowy plac zabaw widzieliby najchętniej na terenie po starych kortach tenisowych, ale miasto wystawiło działkę na sprzedaż. Z utratą miejsca do gry w piłkę nie mogą się pogodzić. Wyszli więc protestować. A na datę demonstracji wybrali dzień festynu zorganizowanego w dzielnicy przez urzędników na cześć nowego placu zabaw właśnie. - Dlaczego nikt nie spytał nas o zdanie. Urzędnicy nie widzieli, że budują nam huśtawki kosztem boiska? - pytali. I zażądali od prezydenta przeniesienia placu zabaw, albo wybudowania nowego boiska w najbliższym sąsiedztwie.

- Priorytetem było zdążyć przed zimą z budową placu zabaw w tej części dzielnicy - broni się prezydent Kostempski. - Place zabaw, które wcześniej istniały na osiedlu, były już bardzo zniszczone i należało je rozebrać. Lokalizacja, którą wybraliśmy na nowy obiekt jest najlepsza - wyjaśnia.

Jakim cudem urzędnicy nie zauważyli, że stawiają huśtawki i zjeżdżalnie na użytkowanym przez młodzież boisku? - Musiał nastąpić błąd w komunikacji między urzędnikami a mieszkańcami osiedla - przyznaje Kostempski. - Myślę jednak, że problemy są od tego, aby je rozwiązywać i jeszcze da się obie sprawy pogodzić - dodaje.

Prezydent zaprosił reprezentację mieszkańców w przyszłym tygodniu do magistratu na rozmowę. - Trzeba znaleźć taką lokalizację dla placu zabaw, która będzie odpowiadała tak mieszkańcom, jak i obowiązującym przepisom. Nie wykluczone, że uda się uratować boisko, do ktorego mieszkańcy są tak przywiązani. Uważam jednak, że w 21. wieku dzieci nie powinny grać na takim klepisku - zaznacza.

Jednym z punktów programu wyborczego prezydenta była budowa nowoczesnych placów zabaw i boisk w każdej dzielnicy. - Przez te trzy lata wybudowaliśmy już trzy nowoczesne obiekty, m.in. na "Korei" przy SP nr 3, Gimnazjum nr 4 i nowy Orlik w "siedemnastce" - wymienia włodarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto