Zbiórka artykułów szkolnych, gier i zabawek trwała ponad tydzień. Do Starej Herbaciarni przy ul. Findera mógł je przynieść każdy, kto chciał wspomóc miejskie świetlice środowiskowe i ochronki.
- Wiadomo, że takich rzeczy zawsze brakuje, więc jeśli jest możliwość pomóc, to czemu tego nie zrobić - twierdzi właściciel herbaciarni, Cezary Duszczyk. - Dlatego chętnie przystałem na to, by właśnie u mnie powstał “punkt kontaktowy” i tymczasowy magazyn.
Zebrane rzeczy zostały starannie posortowane i spakowane, a potem trafiły do nowego wozu bojowego świętochłowickiej Ochotniczej Straży Pożarnej, który przewiózł je do Lipin. Strażacy nie tylko zorganizowali pomoc logistyczną, ale też pokazali podopiecznym świetlicy możliwości swojego sprzętu. Każdy chętny mógł wcielić się w pogromcę ognia i za pomocą prawdziwego strażackiego węża poczuć się jak funkcjonariusz przy pracy. Dzieci z ciekawością przyglądały się działaniom ochotników i przymierzały strażackie hełmy.
- Jak tylko zrobi się cieplej, znów przyjedziemy do dzieciaków - zapowiada prezes OSP, Piotr Herrmann. - Wtedy nie będą musiały się już grubo ubierać, żeby zobaczyć nasze wyposażenie, a pokaz potrwa dłużej. Obietnica Herrmanna nie była jedyna zapowiedzią współpracy z lipińską świetlicą, na jaką umawiano się w ubiegły piątek. Dzieci mogą też liczyć na ratowników ze świętochłowickiej drużyny WOPR, a młodzi miłośnicy sportów walki rozpoczną bezpłatne treningi w Uczniowskim Klubie Sportowym Kempo.
- Myślę, że umożliwienie dzieciakom treningów będzie dla nich miłą rozrywką. A kto wie, może okaże się z czasem i pasją? Ważne jest, by umożliwić im wybranie swojej drogi poprzez wskazanie różnych kierunków rozwoju - uważa prezes klubu i przewodniczący Rady Miejskiej Marek Palka. To pod jego patronatem odbywała się wiosenna zbiórka.
- Dziękuję wszystkim zaangażowanym w tę akcję za pomoc i poświęcony czas. Właśnie to, co potrafimy dać z siebie innym, charakteryzuje nas jako ludzi. Dlatego cieszę się, że za każdym razem spotykamy się z pozytywnym odzewem naszych mieszkańców - mówi Marek Palka. - Zachęcam wszystkich, by sięgnęli wgłąb siebie i robiąc coś dobrego przekonali się, że największą nagrodą , jaką można na świecie otrzymać, jest uśmiech dziecka.
Świetlica otrzymała zabawki i artykuły szkolne, ciuchy i pozostała część zebranych rzeczy trafi do świętochłowickich ochronek. Organizatorzy zapowiadają, że nie była to ostatnia przeprowadzona przez nich zbiórka.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?