Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażak Mikołów - Naprzód Lipiny. Mecz zakończył się w 42. minucie walkowerem

ZA
arc Sląsk Świętochłowice
Mecz w Mikołowie skończył się już w 42 minucie, bo drużyna Naprzodu była zdekompletowana. Na boisku pozostało już tylko sześciu piłkarzy z naszego miasta. Sędziowie musieli przyznać gospodarzom walkower.

Czystka w Naprzodzie nie była skutkiem pięciu czerwonych kartek dla podopiecznych Jerzego Kuczery, ale kontuzja Roberta Serka (problem z kolanem). Po tym jak zszedł on z boiska sędzia był zmuszony do przyznania Strażakowi Mikołów walkowera, bo w piłce nożnej, aby kontynuować grę drużyna musi składać się przynajmniej z siedmiu graczy. A Naprzód spotkanie rozpoczął właśnie w siedmioosobowym zestawieniu, więc na placu gry pozostało zaledwie sześciu świętochłowiczan! Albowiem sędziowie stwierdzili, że większość graczy Naprzodu nie ma ważnych badań lekarskich.

Któremu klubowi z województwa śląskiego kibicujesz? [PLEBISCYT]

- Byliśmy przekonani, że karty zdrowia naszych zawodników są ważne, ale arbitrzy byli innego zdania. Nie było sensu dyskutować – wyjaśnia w rozmowie z nami trener Naprzodu Jerzy Kuczera.

W klubie sprawę będą wyjaśniać w przyszłym tygodniu i nie wykluczają odwołania od decyzji sędziów. W momencie przerwania spotkania Strażak wygrywał z Naprzodem 3:0.

Więcej w świętochłowickim dodatku do Dziennika Zachodniego w najbliższy piątek!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto