Staw Kalina będzie czysty. Umowa z wykonawcą już podpisana! ZDJĘCIA

W miejskim urzędzie w Świętochłowicach podpisana została dzisiaj, 7 grudnia, umowa z wykonawcą remedacji stawu Kalina. Jest to inwestycja, na którą mieszkańcy miasta czekali od wielu lat. Wcześniej, jak tłumaczył prezydent Świętochłowic Daniel Beger, nie była możliwa renowacja stawu, ponieważ nie zgłosił się do wykonania tego zadania żaden wykonawca. Aż do teraz.

- Rozbrojenie ekologicznej bomby, jaką jest staw Kalina, to jeden z najważniejszych celów, które wyznaczyłem sobie do osiągnięcia jako prezydent Świętochłowic - mówił Daniel Geber. - Dzisiaj, po wielu miesiącach pracy, przygotowań i rozmów, możemy oznajmić, że zrobiliśmy kolejny duży krok w kierunku realizacji tego wyczekiwanego przez mieszkańców przedsięwzięcia - dodaje.

Czym jest remediacja? To działania zmierzające do usunięcia lub zmniejszenia ilości zanieczyszczeń powierzchni ziemi, wprowadzonych do niej w wyniku działalności człowieka. Celem remediacji jest przywrócenie środowisku – glebie, leżącej pod nią ziemi i wodom gruntowym – jego wcześniejszych wartości użytkowych. Innymi słowy, stawu Kalina zostanie przywrócony dawny blask.

W ramach remediacji stawu Kalina, w pierwszej kolejności zabezpieczony zostanie przed dalszą emisją emiter zanieczyszczeń, którym jest hałda odpadów poprodukcyjnych zakładów chemicznych "Hajduki" z Chorzowa. Następnie usunięte i zneutralizowane zostaną odpady zalegające na dnie stawu, co umożliwi przywrócenie biologicznej aktywności w jego wodach.

Wykonawca tego zadania został wyłoniony w drodze przetargu, a projekt nosi nazwę: "Poprawa jakości środowiska miejskiego gminy Świętochłowice - remediacja terenów zdegradowanych i zanieczyszczonych w rejonie stawu Kalina wraz z przywróceniem jego biologicznej aktywności". Kontrakt realizowany będzie przez polsko-francuskie konsorcjum firm Menard Polska Sp z o.o., REMEA Sp z o.o. oraz Remea societe par actions simplifiee a associe unique.

Umowę w imieniu miasta podpisał prezydent Beger, a ze strony wykonawcy - Norbert Kurek, zastępca dyrektora generalnego firmy Menard, członek zarządu Remea. - Na realizację umowy przewidziano 43 miesiące, a zadanie podzielone zostało na dwa etapy. Pierwszy to faza projektowa, która ma zająć półtora roku. W tym czasie wykonawca zobowiązany jest uzyskać m.in. pozwolenie na budowę i opracować szczegółową metodę remediacji. Drugi etap potrwa dwa lata i obejmie prace remediacyjne oraz budowlane - mówi Norbert Kurek, reprezentujący wykonawcę.

Jak podkreśla wykonawca, w okolicach stawu powstanie miejsce rekreacji dla mieszkańców. W ramach docelowego zagospodarowania terenu utworzona będzie między innymi sztuczna wyspa wraz z trzema groblami ze ścieżkami spacerowymi, plac zabaw oraz boisko ze sztuczną nawierzchnią. Dodatkowo teren wokół stawu o powierzchni ponad pięciu hektarów zostanie wyposażony w małą architekturę krajobrazu, taką jak ławki, stoliki, kosze na śmieci i latarnie.

- Remediacja terenów zdegradowanych i zanieczyszczonych w rejonie stawu Kalina to jak dotąd największa tego typu realizacji w Polsce. Wykonanie tak skomplikowanego zadania będzie niestety wiązało się z okresowymi niedogodnościami dla okolicznych mieszkańców, jednak chciałbym podkreślić, że kwestie bezpieczeństwa traktujemy priorytetowo. W trakcie prowadzonych prac przewidujemy monitoring zanieczyszczenia powietrza, a działania potencjalnie najbardziej odczuwalne dla mieszkańców zrealizujemy pod szczelnymi namiotami - wyjaśnia Norbert Kurek.

Miasto planuje natomiast przeprowadzenie prac przesiewowych, które pozwolą monitorować stan zdrowia mieszkańców żyjących w bezpośrednim sąsiedztwie stawu Kalina.

Jak wyglądają koszty wszystkich działań? Wykonawca zadeklarował w procedurze przetargowej wykonanie przedmiotu umowy na kwotę 60 mln 620 tys. 550 zł. Gmina ma zapewnione finansowanie realizacji projektu w ramach POliŚ na lata 2014-2020 na podstawie umowy zawartej z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (w kwocie ok. 60 mln zł), a także ze środków będących w dyspozycji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska (prawie 10 mln zł).

- Możliwość podpisania umowy z wykonawcą to efekt wielu wizyt w instytucjach odpowiedzialnych za finansowanie projektu - mówi prezydent Beger. - Jeszcze w 2019 roku udało się bowiem podpisać aneks do umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dzięki któremu wydłużono czas na zakończenie inwestycji do 30 września 2023 roku - dodaje.

Z kolei pojawienie się oferenta to w ocenie prezydenta Świętochłowic efekt nowego podejścia do tematu remediacji stawu Kalina, którego przykładem jest dialog techniczny ogłoszony przed postępowaniem po to, by wypracować technologię, która pozwoli jednocześnie osiągnąć efekt ekologiczny i zamknąć projekt w przeznaczonej dla niego kwocie.

Staw Kalina
Od wielu lat uprzykrza on życie mieszkańcom Świętochłowic - zwłaszcza dzielnicy Zgoda, ale także mieszkańcom Chorzowa Batorego. Zbiornik powstał jeszcze przed I wojną światową w wyniku osiadania terenu spowodowanego eksploatacją płytko zalegających złóż węgla kamiennego. Do początku lat 50. XX wieku był względnie czysty. Dziś staw wraz z okolicą to wielka bomba ekologiczna powstała na skutek przedostawania się zanieczyszczeń z hałdy, na której składowane były odpady poprodukcyjne z nieistniejących już Zakładów Chemicznych "Hajduki", prowadzących działalność na terenie miasta Chorzów.