Spotterzy lubią patrzeć w niebo

Ich pasją jest lotnictwo. A przede wszystkim fotografowanie samolotów. Godzinami potrafią przesiadywać na lotnisku i wypatrywać przylatujące maszyny.
Jednym z najpiękniejszych samolotów, jakie udało się młodemu świętochłowiczanowi utrwalić na zdjęciu jest między innymi Boeing 777.

- Jest szerokokadłubowy, ogromny i cała jego budowa jest wspaniała - mówi Herisz. Aby spełnić to jedno z marzeń musiał polecieć aż do Dusseldorfu w Niemczech. Dla niego jest to forma odpoczynku oraz ucieczka od zabieganego życia. Kiedy trafiają się tanie bilety kombinuje loty łączone i może być w ciągu kilku dni nawet na czterech lotniskach.

Paweł poznał spotterów z innych miast właśnie na lotniskach. Kiedy tylko pojawia się jakaś informacja, że ma przylecieć unikatowy samolot, to wymiana informacji następuję bardzo szybko na forum. - Dzwonimy na lotniska aby potwierdzić wszystko - opowiada świętochłowiczanin. Zdarza się, że robi zdjęcia nie tylko z tarasu widokowego ale i z płyty lotniska. Pracownicy lotniska dobrze rozumieją ich zainteresowanie i są otwarci na współpracę.

- Aby dostać się do tzw. strefy airside musimy przejść kontrolę bezpieczeństwa, a następnie pod okiem pracowników robimy zdjęcia - dodaje Paweł. Podobno najlepsze zdjęcia wychodzą przy słonecznej pogodzie i kiedy samolot jest w ruchu.

Nie jest w stanie podać liczby zrobionych zdjęć samolotom, ale można je liczyć w tysiącach. W ciągu jednego wyjazdu robi około 150 zdjęć. Czasem spotterzy mogą zwiedzić samolot wewnątrz i nawet porozmawiać z pilotami. Paweł najfajniejsze fotografie wywołuje i wiesza na ścianie. Przyznaje, że jest zapaleńcem w tej dziedzinie. Od kiedy pamięta, interesował się lotnictwem. Zaczęło się od aparatu kompaktowego, obecnie już posiada profesjonalną lustrzankę. Samoloty na zdjęciach uwiecznia od dwóch lat. Na lotniska jeździ wtedy, kiedy pozwala mu na to czas. Zdarzało się tak, że w wakacje bywał tam kilka razy w tygodniu. W tym okresie odbywają się częste loty czarterowe, które są bardzo ciekawe ze względu na kolorystykę maszyn.

- W czerwcu ubiegłego roku do Polski przyleciał Jumbo Jet 747 400, to dopiero było coś! - zachwyca się Paweł. Obecnie szykuje się aby odwiedzić lotnisko we Frankfurcie nad Menem. Tam regularnie latają Jumbo Jety i ogromne Airbusy A380. Dwudziestolatek przyznaje, że u nas w kraju, spotterzy nie są zbyt popularni.Pojawili się kilka lat temu na lotniskach z wielkimi obiektywami. Mało kto wie czym się zajmują. Ale na lotniskach nikogo już ten widok nie dziwi.
Takie hobby nie jest tanie, poza sprzętem, który kosztuje minimum 3 tys. zł trzeba doliczać koszty dojazdów na lotniska.

- Jeśli kogoś to interesuje, to zawsze uda mu się uzbierać pieniądze na wyjazd - zapewnia spotter. Aparat fotograficzny nie musi być nowy, można kupić również używany.

Aby rozwinąć swoje zainteresowanie Paweł wybrał się na studia na Politechnikę Śląską na Wydział Transportu. Za rok wybierze specjalność. Chce iść na nawigację powietrzną, ale trudno się na nią dostać. A co dalej? - Moim marzeniem jest być kontrolerem ruchu powietrznego - opowiada Paweł. Niekoniecznie na lotnisku w Polsce. To bardzo odpowiedzialne stanowisko polegające na zapobieganiu niebezpiecznym zbliżeniom samolotów podczas lotu oraz na lotniskach.

Jednym z największych portali spotterów jest strona www.skrzydla.org
Zawiera ponad 47 tys. zdjęć, dodanych przez użytkowników. Najpierw muszą przejść przez ręce tzw. screenerów, którzy decydują o tym, czy ukażą się na portalu. Musi być wręcz idealnie. Spotterzy również spotykają się na www.forum.spotter.pl Ponad 3,5 tys. użytkowników z całej Polski korzysta z niego.
Tu można poczytać wywiady z ludźmi związanych z lotnictwem, a także o najbliższych przylotach samolotów i katastrofach lotniczych.