Speedrowerzyści ze Świętochłowic przegrali mecz w Toruniu

Nasi zawodnicy pojechali jednak bez kompleksów i pokazali się z bardzo dobrej strony. Przegrali wprawdzie dwunastoma punktami, ale szanse na szczególnie ważny bonus są jak najbardziej realne.

Kręty i wąski tor w Toruniu od początku spotkania sprawiał naszym zawodnikom spory problem. W pierwszym fragmencie meczu gospodarze zyskali bardzo dużą przewagę. - Widać, że doskonale znają swój obiekt i doskonale się na nim czują. W bardzo istotnym elemencie, jakim jest start, byli od nas zdecydowanie lepsi- uważa Kamil Bielica, jeden z filarów naszej drużyny. - To trudny tor, na którym szczególnym problemem jest wyprzedzanie-dodaje. W miarę upływu spotkania Śląsk radził sobie jednak coraz lepiej. Nasi zawodnicy w końcówce odnieśli trzy podwójne zwycięstwa. Z wyniku 95:83 zadowolony jest trener Krzysztof Bas, który podkreśla, że w rewanżu na swoim torze jego podopieczni na pewno nie będą na straconej pozycji. - Mimo porażki to niezły wynik biorąc pod uwagę fakt, że rywalem był lider rozgrywek. Moich zawodników stać na zwycięstwo w meczu rewanżowym większą różnicą punktów. Obawiałem się tego spotkania, ale jak się okazuje - niepotrzebnie - przyznaje szkoleniowiec.

W sobotę młodsi zawodnicy Śląska wzięli udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Okręgu Południowego. Indywidualnie najlepszy był nasz junior Dawid Bas, a drużynowo drugie miejsce zajął ten sam zawodnik w parze z Dawidem Packiem. Trzecie miejsce zdobyli również jeżdżący w barwach klubu ze Świętochłowic Mateusz Pacek i Kacper Włodarz.

W Ekstralidze nasza drużyna pojedzie po kilku tygodniach przerwy w rozgrywkach. W jej czasie w Lesznie i Zielonej Górze odbędą się mistrzostwa Europy. W niedzielę natomiast na torze w Toruniu odbędzie się finał Mistrzostw Polski Par Klubowych. Wezmą w nich udział Kamil Bielica, Marek Pronobis i Daniel Ordon.