Seniorzy XXI wieku - aktywni, nowocześni, zaangażowani - podsumowanie projektu

Podobno po czterdziestce mniej oczekuje się od życia, a więcej od siebie. Jeszcze bardziej uwidacznia się to po pięćdziesiątce, czy sześćdziesiątce. Osoby starsze są ambitne, chcą podążać z duchem czasu, spełniać się w różnych rolach, żyć aktywnie. Dlatego właśnie Fundacja Rozwoju Świętochłowic po-stanowiła zrealizować projekt "Seniorzy XXI wieku - aktywni, nowocześni, zaangażowani" Dzięki niemu osoby starsze przez półtora roku mogły działać na różnych płaszczyznach. Jego uroczyste podsumowanie odbyło się w ubiegły piątek, w Młodzieżowym Domu Kultury.

Piotr Sikora uczestniczył w kursach komputerowym i fotograficznym. Dzięki niemu stworzył elektroniczną kartotekę i stronę internetową świętochłowickiego oddziału Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów. Sam przygotowuje też materiały zdjęciowe, które tam zamieszcza. - Wcześniej nic o tym nie wiedziałem, a w rodzinie nie mam nikogo, kto mógłby mi pomóc - wyjaśnia. - Dowiedzieliśmy się o wielu możliwości, z których wcześniej nie zdawaliśmy sobie nawet sprawy. Dobrze, że taki projekt zaistniał i warto pomyśleć o kontynuowaniu tego typu działań.

Projekt jest drugim w kolejności, pod względem budżetu dziełem FRŚ. Jego budżet wyniósł 145 tysięcy złotych. Trwał półtora roku. Udział w warsztatach wzięło trzysta osób. Kontakt z nim miało natomiast dwa tysiące ludzi. - To dla mnie osobista satysfakcja, że mogliśmy dać wiarę i nadzieję wielu zacnym osobom, które przez całe życie ciężko pracowały i nigdy nie pchały się na afisz. Wiele z nich brało udział w kilku warsztatach jednocześnie. Niektórzy dojeżdżali z Katowic, Mikołowa i Radzionkowa - wylicza Damian Hamerla, prezes fundacji. I dodaje, że seniorzy widzą teraz w organizacji wiarygodnego partnera, który ich uczciwie traktuje. - Samo pozyskanie pieniędzy jest najłatwiejsze. Zrealizowanie, zachęcenie i zorganizowanie takiego spotkania jest trudniejsze. Nam się to udało, bo ludzie przyszli, aby dzielić się w tym wszystkim, w czym brali udział mimo mrozu i śniegu.

Podczas podsumowania wystąpiła grupa teatralna, która wystawiła spektakl "Kobiety, portret wielokrotny". Przedstawienie zostało przygotowane bardzo profesjonalnie, a aktorzy są zapraszani na występy do innych miast.

- W pracę tej grupy zaangażowało się tylko osiem osób. Oddały się jej bez reszty i teraz ich dzieło staje się towarem eksportowym - przyznaje Hamerla. Odbyły się też pokazy taneczne i wystawa prac uczestników warsztatów dekupażu. Widzowie mieli okazję zobaczyć dwa filmy podsumowujące zarówno projekt, jak i całą działalność fundacji. Joanna Jagoda brała udział w warsztatach tanecznych i w zajęciach z dekupażu. - Teraz sama kupuję materiały i ozdabiam różne rzeczy. Niestety, nie mogłam brać udziału w ostatnich zajęciach, bo opiekowałam się wnukiem- tłumaczy. - 34 lata pracowałam w szkole i w bibliotece. Dzięki projektowi mogłam wrócić do dobrych czasów.

- Każdy człowiek przechodząc na emeryturę jest pozbawiony kontaktów towarzyskich. Stąd rodzą się różne frustracje. Dzięki fundacji nasze życie znów nabiera kolorów - mówi Stanisław Cukierda, przewodniczący Oddziału Rejonowego P.Z.E. i I. Świętochłowice.