MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Michałem Widerą, prezesem, trenerem i żużlowcem MS Śląsk

Grzegorz Lisiecki
Fot. Marzena Bugała
Fot. Marzena Bugała
Dziennik Zachodni: Podczas ostatniego meczu w Punktowanej Lidze Amatorów z zespołem AKŻ Lublin doszło do groźnego upadku z pana udziałem... MICHAŁ WIDERA: Wjechałem niestety w tylne koło przeciwnika i stało się.

Dziennik Zachodni: Podczas ostatniego meczu w Punktowanej Lidze Amatorów z zespołem AKŻ Lublin doszło do groźnego upadku z pana udziałem...

MICHAŁ WIDERA: Wjechałem niestety w tylne koło przeciwnika i stało się. Upadek był dotkliwy, ale pojechałem jeszcze dwa biegi. Dopiero potem okazało się, że kontuzja jest poważna.

DZ: Znalazł się pan w szpitalu. Jak zdrowie?

MW: W porządku. W piątek miałem operację kolana i założono mi pięć śrub, a we wtorek wyszedłem ze szpitala. Przez najbliższe dwa tygodnie będę nosił specjalny, usztywniający opatrunek.

DZ: Mimo tego nieszczęśliwego upadku sezon można chyba uznać za bardzo udany? Wywalczył pan przecież, już zresztą po raz drugi, tytuł Indywidualnego Mistrza Polski Amatorów, zespół znakomicie spisywał się podczas treningów punktowanych...

MW: Zgadza się, sezon był rzeczywiście bardzo udany. Nasz zespół zdominował rozgrywki Punktowanej Ligi Amatorów. Udało mi się wygrać w Zielonej Górze tytuł Indywidualnego Mistrza Polski Amatorów, a na dodatek byliśmy o krok od zwycięstwa w rozgrywkach par, w których wystartowaliśmy razem z Szymonem Kowolikiem i Jackiem Biskupkiem. Do tytułu zabrakło nam tylko jednego punktu, a decydujące okazało się wykluczenie Szymona Kowolika w jednym z biegów. Dodam, że decyzja sędziego była mocno kontrowersyjna i wywołała zdziwienie nawet u naszych rywali. Ale i tak wygraliśmy niemal wszystko co było do wygrania.

DZ: W klubie rozwija się też żużlowa szkółka...

MW: Dzięki amatorskim rozgrywkom mogliśmy coś zrobić z naszą młodzieżą. Przecież w składzie drużyny startowało kilku naszych wychowanków, na przykład Sławek Wyciślok czy Grzegorz Stróżyk. Szkółka cały czas się rozwija, a dzięki turniejowi o Puchar Odrodzenia Śląska udało nam się zebrać fundusze na zakup części zamiennych do motocykli, które będziemy mogli teraz wyremontować.

DZ: Po kilku latach przerwy sport żużlowy w Świętochłowicach został reaktywowany. To chyba najważniejsze?

MW: Misja została w jakimś stopniu spełniona. To pierwszy krok. W przyszłym roku chcemy, żeby dwóch naszych chłopaków zdało egzaminy na żużlową licencję. Zgłosimy ich do oficjalnych rozgrywek, między innymi Ligi Południowej, po to, żeby się nadal rozwijali. A jeśli będzie trzeba, to wypożyczymy ich do innego klubu.

DZ: O reaktywacji zespołu zawodowego na "Skałce" zapewne nie można jeszcze mówić?

MW: Na pewno nie stanie się to w przyszłym roku. W tej chwili priorytetem jest dla nas rozwój szkółki i wiosną zorganizujemy do niej kolejny nabór. W przyszłym roku chcemy też zorganizować kolejny turniej o Puchar Odrodzenia Śląska, ale być może odbędzie się on już wiosną. Oczywiście dużo zależeć będzie od naszej sytuacji finansowej.

DZ: Czy zespół amatorów nadal będzie występował w PLA? W ocenie uczestników regulamin rozgrywek nie jest doskonały i trzeba będzie go zmienić...

MW: Z tego co wiem, w przyszłym roku w PLA mają występować kolejne drużyny - z Leszna i Gniezna. W grudniu mamy się spotkać, prawdopodobnie w Warszawie, żeby omówić i sprecyzować regulamin. Jest to konieczne, zwłaszcza że coraz częściej mówi się o tym, że nadchodzący sezon może toczyć się już pod egidą Polskiego Związku Motorowego i Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Nie ukrywamy, że naszym wzorem jest angielska Conference League, w której występują byli zawodnicy, juniorzy oraz amatorzy. Dlatego chcemy stworzyć regulamin jak najbardziej zbliżony do tego obowiązującego właśnie w lidze angielskiej z limitem KSM włącznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto