Rowerowe patrole straży miejskiej

Rowerowe patrole straży miejskiej
Nie w samochodzie, ale na rowerach. Teraz w taki sposób strażnicy miejscy ze Świętochłowic patrolują miasto. Wszystko dzięki zakupowi dwóch rowerów crossowych. Od 24 lipca do 22 sierpnia rowerowe patrole wyjechały na miasto już jedenaście razy. Obecnie jest sześciu strażników miejskich, którzy w ten sposób patrolują miasto.

- Strażnicy odwiedzają miejskie akweny wodne, parki, place zabaw oraz miejsca zagrożone zaśmieceniem - mówi Rafał Tomaszewski, kierownik referatu prewencji straży miejskiej w Świętochłowicach.

- Rowerowy patrol przeprowadził już 83 kontrole, podczas których ujawniono jedenaście wykroczeń. Przyznano dziesięć mandatów, a w jednym przypadku zastosowano pouczenie - dodaje kierownik.

Strażnicy na rowerze widoczni się na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji „Skałka”, ale także park im. Mieszkańców Heiloo w Piaśnikach, Planty Bytomskie oraz tereny wokół licznych w mieście stawów np. staw Zacisze (inaczej nazywany Magiera), staw przy Drogowej Trasie Średnicowej i inne.

- Rowerowe patrole dają dużo korzyści. W porównaniu do patrolu zmotoryzowanego są bardziej ekologiczne. Strażnicy mogą jechać także w miejsce niedostępne dla samochodów. Jest także większa mobilność w porównaniu do patrolu pieszego, ale równocześnie strażnicy są widoczni, co ułatwia im kontakt z mieszkańcami miasta - mówi Bogdan Bednarek, komendant straży miejskiej w Świętochłowicach.

- Świętochłowice są małym miastem, ale gęsto zaludnionym. To sprawia, że w tygodniu w mieście często tworzą się korki. Patrol rowerowy może je łatwo ominąć i dojechać szybko do wyznaczonego miejsca - dodaje komendant.

Strażnicy miejscy odpowiedzialni są za zdarzenia w mieście, które obejmują wszystkie sytuacji związane z ochroną i ładem społecznych w przestrzeni publicznej za wyjątkiem przestępstw. W całym 2017 roku (do 21 sierpnia) ujawniono już 900 wykroczeń, z czego w 740 przypadkach zastosowano mandat, a w 150 przypadkach - pouczenie.

- Najwięcej odnotowaliśmy wykroczeń związanych ze spożywaniem alkoholu w miejscach niedozwolonych. Nie można ich mylić z miejscami publicznymi. Takich wykroczeń było aż 240 - sprawdza Rafał Tomaszewski.

Latem nasilają się także zgłoszenia związane ze zwierzętami. Ostatnio strażnicy jechali do piżmaka, który ukrył się pod samochodem.

W czasie jesieni i zimy nasilają się kontrole związane ze spalanie odpadów. Strażnicy pomagają także, gdy komuś padnie akumulator.

- Strażnicy sprawdzają także miejsca, gdzie składane są odpady. Zwykle są to stałe miejsca m.in. teren Ajski, Uroczysko czy teren na granicy Rudy Śląskiej w pobliżu DTŚ. To miejsce z dala od domów i okien mieszkańców, którzy mogą zobaczyć taki precedens - zaznacza Bogdan Bednarek, komendant straży miejskiej.