Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raniony maczetą 17-latek trafił do szpitala. Policja zatrzymała już kilka osób

RED
Świętochłowiccy policjanci zatrzymali kilka osób w związku z weekendowym pobiciem 17-latka w Lipinach. Nastolatek wciąż znajduje się w szpitalu, pod opieką lekarzy. Policja prowadzi postępowanie, w celu zatrzymania kolejnych osób. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Chorzowie. Prawdopodobnie chłopca pobili pseudokibice jednej z drużyn piłkarskich.

Nastolatek został raniony maczetą

W Świętochłowicach na placu Słowiańskim w Lipinach doszło do pobicia 17-latka. Z relacji świadków wynika, że grupa mężczyzna zaczęła krzyczeć i biegać po placu Słowiańskim w Lipinach. Do tego zdarzenia doszło w sobotę, 20 lipca, przed godziną 21. Mieszkańcy zaczęli uciekać, kryć się przed napastnikami. Mężczyźni mieli przy sobie pałki teleskopowe i maczetę. Biegli nawet za 13-letnim chłopcem, któremu na szczęście udało się w porę uciec.

Policja zatrzymała już pierwszych trzech podejrzanych. Dzisiaj, 22 lipca, zatrzymani są odprowadzani do Prokuratury Rejonowej w Chorzowie w celu przesłuchania. Zatrzymani to mieszkańcy Świętochłowic w wieku 18 - 20 lat.

Raniony maczetą 17-latek trafił do szpitala. Policja zatrzym...

Dziennik Zachodni dotarł do bezpośredniego świadka wydarzeń.

Z relacji świadków wynika, że 17-letni mieszkaniec Świętochłowic, siedział na przystanku. Wkrótce miał jechać na obóz piłkarski. Nagle chłopca zaatakowali maczetą napastnicy. Próbował uciec, ale bezskutecznie. Mężczyźni bili go, mimo tego, że leżał już na ziemi.

- Oni nie chcieli go pobić, tylko zabić. Gdy już leżał, wciąż go bili po głowie. Uciekli dopiero, gdy usłyszeli sygnały radiowozu - mówi nam świadek wydarzenia.

PISALIŚMY:
Nocna bójka w Świętochłowicach. Nastolatek raniony maczetą w ciężkim stanie trafił do szpitala

Zatrzymano kilku podejrzanych. Śledztwo jest w toku

Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie po godzinie 21. Policjanci usłyszeli informacje, że grupa osób jest na placu Słowiańskim, a jedna osoba wymaga opieki lekarskiej. Policjanci, jak wynika z relacji świadków, bardzo szybko przyjechali na miejsce. Napastnicy, gdy tylko usłyszeli radiowóz, uciekli.

- W związku z tym wydarzeniem policjanci zatrzymali kilka osób. Prowadzone są czynności, które mają na celu zatrzymanie pozostałych. Poszkodowany to mieszkaniec Świętochłowic - informuje sierż. Paulina Wierzbowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.

- Dokumenty w tej sprawie zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Chorzowie, która wyjaśni okoliczności tego zdarzenia - dodaje sierż. Paulina Wierzbowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.

Jak podają świadkowie, to policjanci udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu 17-latkowi, czekając na przyjazd karetki pogotowia.

- Słyszałam, jak mówili żeby się trzymał. Mówili - "Adaś dasz radę". Karetka przyjechała bardzo późno. W dodatku zamiast przenieść chłopaka na noszach do karetki, to ratownicy przenieśli go trzymając pod pachami, a on już im tam leciał z rąk - mówi świadek zdarzenia.

17-latek trafił do szpitala, jest obecnie pod opieką lekarzy. Policjanci nie informują, w jakim stanie jest nastolatek.

Z relacji świadków wynika, że często w Lipinach dochodzi do zdarzeń związanych z pseudokibicami. Mieszkańcy mówią, że jak słyszą krzyki to już mało kto reaguje. Na szczęście, w sobotę większość osób i młodzieży zaczęła uciekać, gdy zobaczyła biegającą z pałkami i maczetami grupę.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto