Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pytony i pająki zamiast królików i gołębi

Łukasz Respondek
Przed gadami należy czuć respekt - podkreślają hodowcy
Przed gadami należy czuć respekt - podkreślają hodowcy Łukasz Respondek
Zgoda Ślązacy jeszcze do niedawna byli znani z hodowania gołębi i królików. Teraz słyną z zamiłowania do… węży boa i kameleonów. Co kilka miesięcy organizowana jest w naszym mieście Ogólnopolska Giełda Gadów i Płazów -największa taka impreza w tej części Europy. Terraryści z kilku krajów po raz kolejny spotkali się w Centrum Kultury Śląskiej. Jak zwykle były tłumy.

Ryszard Kubik z Żor hodowlą gadów zajmuje się od 33 lat. Wśród kilkuset gatunków z jego hodowli, najbardziej niezwykła jest zielona anakonda, która waży 150 kilogramów. - Trzeba czuć przed nią respekt i obchodzić się z nią ostrożnie - mówi.

- Żona nie raz powtarza, że mam jakieś zboczenie na tle tych gadów. Czy są niebezpieczne? Niebezpieczny jest człowiek. To najgorsze zwierzę jakie istnieje - uśmiecha się hodowca. I pokazuje jeden z najciekawszych okazów, który zabrał na wystawę - kolorowego węża morelia viridis.

Giełda w CKŚ odbywa się co kilka miesięcy. Tym razem przyjechało na nią dwustu wystawców z Polski, Czech i Słowacji. Prezentowali rośliny owadożerne, płazy, ptaszniki, skorpiony, węże boa, pytony, legwany, kameleony, warany i agamy.

- Z niektórymi zwierzętami jest tak samo jak z psami niebezpiecznych ras. Można je mieć, ale trzeba być odpowiedzialnym - wyjaśnia Witold Plucik, organizator imprezy. Przyznaje też, że podczas każdej giełdy ma zawsze ten sam problem. - Nie wiemy, gdzie pomieścić nowych chętnych. Zajęliśmy już wszystkie pomieszczenia w ośrodku, a zainteresowanie nadal rośnie.

Ceny płazów i gadów są różne. Dużo zależy od uwarunkowań genetycznych danego okazu. Ale chętnych również na te najdroższe nie brakowało. Marcin Słoniczko z Bogucic zakupił węża boa od jednego z czeskich hodowców. - To dobry wąż dla początkującego hodowcy, bo nie sprawia wielu problemów - wyjaśnia. - Ta wystawa jest na pewno jedną z lepszych na jakich byłem.

Chętni, poza samymi zwierzętami, mogli też nabyć m.in. baseniki, miseczki na pokarm, ozdobne korzenie, mech, a także myszy i świerszcze. Marcin Toczko z Warszawy, który jest właścicielem jednej z największych w Polsce firm zajmujących się hodowlą, przyznaje, że rozmnażanie węży na początku było jego pasją. W międzyczasie otworzył sklep zoologiczny. Dla początkujących ma cenna radę. - Zastanowić się dziesięć razy, zanim kupi się zwierzę, które trafi do śmietnika - mówi.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto