Pożar w Świętochłowicach 2015:
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Powstał od płomienia niedopałka lub świeczki. Niestety, jednej osoby nie udało się uratować, to 65-letni mężczyzna. 9 osób zostało ewakuowanych, większość z nich po zakończeniu akcji ratunkowej mogła powrócić do swoich mieszkań.
- Wystąpiła konieczność znalezienia lokalu zastępczego dla 2 osób, które mieszkają pod lokalem w którym zaprószono ogień. Spalił się strop ich mieszkania. Dzisiejszą noc spędzą u rodziców. W tej sprawie działania prowadzi Ośrodek Pomocy Społecznej - mówi st. kpt. Piotr Skóra - dowódca jednostki ratowniczo - gaśniczej w PSP Świętochłowice.
W sprawie będziemy Was na bieżąco informować.
AKTUALIZACJA 2.01.2014 godzina 10:40
Jak się dowiedzieliśmy, 2 rodziny poszkodowane w wyniku pożaru nie mogły powrócić do swoich mieszkań. Jedna z nich znalazła schronienie u krewnych, druga natomiast korzysta z lokalu tymczasowego przyznanego przez Ośrodek Pomocy Społecznej.
- 3 osoby mieszkające na parterze budynku nie mogły powrócić do swojego mieszkania, ponieważ został tam wyłączony prąd, dlatego zdecydowali, że przenocują w Ośrodku Pomocy Społecznej. Dziś już powinni wrócić do swojego lokalu - mówi st. kpt. Piotr Skóra - dowódca jednostki ratowniczo - gaśniczej w PSP Świętochłowice.
Druga rodzina w najbliższych dniach otrzyma od gminy mieszkanie zamienne.
- Poszkodowani mają wyżywienie, nocleg oraz pomoc materialną. OPS organizuje dla nich także środki higieny. W ciągu kilku dni gmina znajdzie dla nich mieszkanie zamienne - informuje Krzysztof Maciejczyk, rzecznik prasowy świętochłowickiego magistratu.
- Rodziny są objęte pomocą finansową do 5 tysięcy złotych ze strony ośrodka. Wszystkie osoby z tego budynku są objęte zarówno pomocą materialną jak i psychologiczną. Mogą także otrzymać odzież i sprzęty gospodarstwa domowego - zapewnia Jolanta Kunert, zastępca dyrektora OPS w Świętochłowicach.
Nadal nie wiadomo od czego nastąpiło zaprószenia ognia. Gaszenie pożaru trwało 5 godzin i 13 minut.
AKTUALIZACJA 2.01.2015 godzina 13:15
Z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Lokalowej płyną pozytywne informacje:
- W mieszkaniu na parterze przeprowadzona została wizja lokalna i według zapewnień moich współpracowników w przyszłą środę lub czwartek mieszkańcy będą mogli powrócić do swojego lokalu. Jedno z pomieszczeń musi ram zostać osuszone. Mężczyzna, który zamieszkiwał pod lokalem, w którym został zaprószony ogień otrzymał już nowe lokum, o podobnym standardzie, przy ulicy Chopina, które jest gotowe do zamieszkania. Przyjął je z radością - mówi Robert Błaszczyk, prezes MPGL.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?