Policjanci pojechali do awantury domowej. A okazało się, że 36-latek miał przy sobie marihuanę
Świętochłowiccy policjanci zatrzymali w świąteczny weekend trzech mężczyzn, którzy mieli przy sobie narkotyki. Pierwszy, 36-latek zatrzymany został z marihuaną w sobotę, 11 kwietnia. Z kolei do zatrzymania dwóch pozostałych doszło w niedzielę, 12 kwietnia. Przy obu mężczyznach policjanci znaleźli amfetaminę zawiniętą w folię aluminiową.
Świętochłowiczanie po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków. Wkrótce o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Mogą trafić za kraty nawet na 3 lata.
Jak doszło do tych zatrzymań? Pierwszy zatrzymany wpadł w ręce mundurowych w sobotę. Policjanci pojechali do jednego z mieszkań w dzielnicy Chropaczów w związku z awanturą domową. Na miejscu mundurowi zastali dwóch mężczyzn. Od jednego z nich wyczuwalna była wyraźna woń alkoholu.
36-latek był pobudzony i zdenerwowany. Powodem jego zachowania jak się później okazało, nie była będąca przyczyną wizyty mundurowych sprzeczka z ojcem.
- Już po chwili na jaw wyszedł prawdziwy powód. Okazało się bowiem, że mężczyzna trzymał w mieszkaniu zawiniątko foliowe z marihuaną. Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do komendy. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Po nocy spędzonej w policyjnych areszcie następnego dnia usłyszał zarzut posiadania substancji odurzającej - informują świętochłowiccy policjanci.
Nie zachowali od siebie odpowiedniej odległości, a w woreczku ukrywali amfetaminę
Kolejne zatrzymania były w niedzielę, 12 kwietnia. Policjanci z katowickiego oddziału prewencji pełnili służbę na terenie Świętochłowic. Podczas patrolowania ulicy Łagiewnickiej, policjanci zauważyli rozmawiających dwóch mężczyzn. Pomimo wprowadzonych od 1 kwietnia nowych przepisów dotyczących m.in. zachowania minimalna odległość 2 metrów między pieszymi, mężczyźni stali blisko siebie.
Mundurowi postanowili przypomnieć mężczyzną o obowiązujących przepisach. Na widok mundurowych mężczyźni zaczęli się nerwowo zachowywać. Jeden z nich, 42-latek schylił się, chowając do skarpetki trzymane w dłoni srebrne zawiniątko. Zachowanie mężczyzn wzbudziło zainteresowanie policjantów, którzy postanowili ich wylegitymować.
Policjanci znaleźli przy obu mężczyznach zwitki foli aluminiowej z białą proszkową substancją. Przeprowadzone badanie wykazało, że zabezpieczona substancja to amfetamina. Obaj zatrzymani świętochłowiczanie spędzili noc w policyjnym areszcie. Na drugi dzień 42-latek i jego 27-letni kompan usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków. Grozi im do 3 lat więzienia. Policjanci wykazali się wyrozumiałością i za niezastosowanie się do zachowania minimalnej odległości, poprzestali na pouczeniu mężczyzn.
- W przypadkach dotyczących niestosowania się do wprowadzonych nowych obostrzeń w związku z walką z epidemią, o zaistniałych zdarzeniach powiadomiony jest Powiatowy Inspektor Sanitarny. Organ ten może nałożyć na osobę grzywnę w wysokości nawet 30 tys. złotych - przypominają policjanci ze Świętochłowic.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?