Policja zatrzymała 24-letniego podpalacza. Mężczyzna podpalił w czerwcu altankę

Policja zatrzymała podpalacza

Policjanci z wydziału kryminalnego świętochłowickiej komendy zatrzymali 24-latka podejrzanego o podpalenie przydomowej altanki. Podpalacz usłyszał już zarzut zniszczenia mienia, za które grozi kara do 5 lat więzienia. To nie było jego pierwsze przestępstwo. W związku z tym kara dla 24-latka może zostać podwyższona, ponieważ dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy.

Wszystko zaczęło się od tego, że w połowie czerwca oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o pożarze ogródka w dzielnicy Chropaczów. Na miejsce pojechał patrol, ale podpalacz zdążył uciec. Przed przyjazdem policjantów syn zgłaszającej wraz z sąsiadem już ugasili pożar. Nie obyło się bez strat. Zniszczone zostało wyposażenie altanki częściowo konstrukcja drewnianej altany. Straty wyceniono na blisko 2000 tysiąc złotych.

Policja pokazała właścicielce altanki monitoring z zapisem, gdzie doszło do podpalenia. Kobieta rozpoznała na nagraniu 24-latka, który dzień wcześniej przychodził na ogródek bez jej zgody. Sprawą podpalenia, policjanci zajmowali się dwa miesiące. Poszukiwali ukrywającego się sprawcy.

W końcu udało się zatrzymać podpalacza. W ostatni czwartek sierpnia zatrzymali go kryminalni świętochłowickiej komendy, którzy już wcześniej bacznie przyglądali się mężczyźnie podczas patrolowania miasta. Piroman był zaskoczony tym, że policja go namierzyła. Na widok policjantów próbował uciec tramwajem.

Świętochłowiczanin trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut zniszczenia mienia, za który grozi kara do 5 lat więzienia. Jednak kara dla 24-latka może zostać podwyższona, ponieważ dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy. Teraz odpowie przed sądem.niszczenia mienia, za które grozi kara do 5 lat więzienia. Jednak kara dla 24-latka może zostać podwyższona, ponieważ dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy. Teraz odpowie przed sądem.