W zeszłym roku na 26–tych Mistrzostwach Świata Kobiet i Mężczyzn w Szwecji Dawid poprawił rekord świata o 5 kg. -Jak biłem rekord, wszystkie światła i oczy były skierowane na mnie - wspomina Dawid, który jest bardzo skromnym chłopakiem. Od kilku lat łączy sportową pasję z nauką w Zespole Szkół Usługowo Rzemieślniczych w Bytomiu. Na siłowni spędza dwie, trzy godziny trzy razy w tygodniu. Szybkie postępy sprawiły, że został zauważony przez tamtejszych trenerów, którzy przekonali go, że takiego talentu nie należy marnować. Obecnie trenuje w UKS Power Kuźnik Chorzów pod okiem Piotra Pawlika.
W maju Dawid może zasilić kadrę narodową na Mistrzostwa Świata Seniorów i Juniorów w Potchefstroom w Republice Południowej Afryki. Pojedzie, o ile znajdą się sponsorzy i ludzie dobrej woli, którzy pomogą zebrać świętochłowiczanowi fundusze na wyjazd na drugi koniec świata. Potrzebne jest ponad 6000 zł.
Samo wpisowe kosztuje minimum 600 zł, do tego noclegi i obowiązkowa kontrola antydopingowa. –Podnoszenie ciężarów jest sportem niszowym i póki co- nieolimpijskim- a co za tym idzie- niedofinansowywanym odgórnie - mówi Ewelina Fijałkowska, sąsiadka Dawida. Oznacza to, że zarówno sprzęt i wyjazdy na zawody (ogólnopolskie, jak i międzynarodowe) Dawid i jego rodzina finansuje z własnej kieszeni.
Dawid ćwiczy zarówno bez sprzętu, jak i w sprzęcie, który pomaga wycisnąć zawodnikowi kilkanaście kilogramów więcej, to m.in.: specjalna koszulka, spodenki, skórzany pas z klamrą, paski na nadgarstki i odpowiednie obuwie. Rodzice cały czas inwestują w talent syna. -Sama koszulka do trójboju kosztuje około 1200 zł – mówi pani Danuta, mama Dawida, która, jeśli tylko może, towarzyszy synowi na wyjazdach.
Do tego dochodzą też koszty związane z zakupem odpowiednich odżywek. To jeden ze stereotypów, związanych z tą dyscypliną. -Niestety krąży stereotyp : „duże mięśnie - mały mózg” , a do tego sportu trzeba mieć nie tylko muskuły, ale też głowę. Do tego, szczególnie na forach internetowych, bardzo dużo ludzi pisze, że nie wierzy, że takie ciężary można podnosić bez sterydów i nielegalnych wspomagaczy. A przecież każdy przed zawodami jest badany pod tym względem i Dawid zawsze jest czysty – mówią zgodnie pani Danuta i Tomasz, brat sportowca.
Trójbój to też wyrzeczenia – Dawid nie pije alkoholu, nie pali, ma specjalną dietę. Stroni od imprez . Tym bardziej bolesne są zarzuty o to, że „koksi” - dodaje Fijałkowska.
Największymi kibicami Dawida są jego sąsiedzi i najbliżsi. –Na Śląsku jest może kilkanaście osób, które wiedzą, na czym naprawdę polega ten sport, a w Świętochłowicach chyba tylko my i rodzice – mówi brat Dawida. –Syn poświęcił się temu całkowicie – dodaje pani Danuta.
Ewelina Fijałkowska, aby wspomóc swojego sąsiada, stworzyła projekt na platformie Polak Potrafi. Jest to akcja crowfundingowa, tak więc każdy może dołożyć swoją cegiełkę i pomóc spełnić marzenia Dawida. Warto zaznaczyć, że drugi zawodnik w konkursowej klasyfikacji wyciska 75 kg mniej, niż Dawid.
–To jest akcja „wszystko albo nic”. Ja zrobię co mogę, by Dawid pojechał na te MŚ – dodaje Fijałkowska.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?