Piknik militarny w Piaśnikach

Drugi już piknik forteczny ponownie okazał się strzałem w dziesiątkę. W ubiegłą sobotę wokół schronu bojowego nr 39 w Parku Heiloo w Piaśnikach można było wziąć udział w prawdziwym festynie, na którym nikt się nie nudził!


Schron jest prawdziwą historyczną ciekawostką, choć dopiero niedawno teren wokół niego został uporządkowany, a schron jest stopniowo odnawiany. Wszystko to zasługa świętochłowickiego koła terenowego Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”.


Schron został wybudowany w 1937 roku jako element Obszaru Warownego Śląsk. Ma wymiary 15 na 13 m. Jego ściany mają od metra do 1,95 m grubości, wewnątrz jest 13 pomieszczeń. Każde z nich miało w przeszłości swoją funkcję. Są tam m.in. trzy izby bojowe ckm, izba załogi, izba pogotowia załogi, przedsionek i osobne pomieszczenie zajmowane przez oficera dowodzącego obiektem.


Pięć lat temu gmina zleciła wykonanie projektu renowacji obiektu, pierwsze prace rozpoczęły się 2007 roku. Członkowie stowarzyszenia usunęli nadmiar ziemi wokół schronu oraz dziką zieleń zagrażającą budowli. Odtworzono izolację stropu oraz tzw. zielony dach. Oczyszczono elewację, uprzątnięto śmieci, a w oparciu o plany stworzono pozorną kopułę obserwacyjną na schronie.


– Przy naszym schronie cały czas coś się dzieje. Prowadzimy dalsze prace z tyłu schronu, m.in. wyczyściliśmy jego ściany wewnętrzne, zamontowaliśmy komplet drzwi wewnętrznych – wylicza Tomasz Wojdyła, przewodniczący świętochłowickiego koła Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”. – Jest też gotowy pancerz wewnętrzny i zewnętrzny wyjścia ewakuacyjnego, czekamy teraz na podłączenie prądu – dodaje.


W sobotę podczas pikniku można było schron zwiedzać. Poza tym mieszkańcy oglądali wystawę broni, pojazdy militarne, przygotowano prezentację wojsk inżynieryjno- saperskich, rakietowych, powietrzno- desantowych i żandarmerię wojskową.
– Taki piknik to superpomysł, zwłaszcza że w mieście nie jest organizowanych ostatnio zbyt wiele festynów – mówi Krzysztof Surma ze Świętochłowic, który przyszedł na piknik z synami, trzyletnim Dominikiem i siedmioletnim Mateuszem. – Interesują nas najbardziej samochody wojskowe, zresztą wiele jest tutaj atrakcji – dodaje.


W schronie ma powstać izba muzealna pokazująca wyposażenie schronu, jakie miało być w nim zamontowane. – Już zbieramy pamiątki, kompletujemy wyposażenie – mówi Tomasz Wojdyła. – Chodzi nam o to, żeby schron przyciągał mieszkańców, to jest fragment historii miasta – dodaje.