Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Irena rzuciła się z okna świętochłowickiego szpitala. Czy miała należytą opiekę? Trwa zrzutka na nagrobek

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Google Street View
Z końcem sierpnia z okna w świętochłowickim szpitalu rzuciła się pacjentka. Czy placówka należycie zajmowała się 74-latką? Seniorka była znaną osobą w mieście. Organizowała pokazy zdjęć Czesława Niemena. Niestety nie przysługiwał jej zasiłek pogrzebowy. Ponieważ była osobą niezamożną, znajomi postanowili założyć zrzutkę na nagrobek oraz koszty kremacji.

Znana świętochłowiczanka nie żyje

Pani Irena Sanecka-Fiebig była dość znana w Świętochłowicach. Organizowała wystawy zdjęć Czesława Niemena, które wykonała wraz z mężem. Fotografie można obejrzeć m.in. 6 października w Chorzowskim Centrum Kultury w ramach festiwalu Jazz&Literatura.
Niestety, 74-latka borykała się z problemami natury psychicznej. Pod koniec sierpnia rzuciła się z okna świętochłowickiego szpitala. Czy placówka dochowała środków ostrożności przy opiece nad seniorką?

Żyła ubogo. Nie przysługiwał jej zasiłek pogrzebowy. Dlatego znajomi po jej śmierci założyli zrzutkę na koszty kremacji oraz nagrobek.

Prośba o ratunek

Jak wspominają znajomi, pani Irena pisała im o tym, że sama zgłosiła się do szpitala, ponieważ miała myśli samobójcze. Wpierw jednak poprosiła o pomoc świętochłowickich policjantów. Ci potwierdzają, że kobieta pojawiła się u nich.

— Kobieta zgłosiła się na komendę 19 sierpnia w godzinach wczesnoporannych. Informowała o tym, że źle się czuje. Nie potrafiła powiedzieć, jak duży jest spadek jej nastroju – przekazuje rzecznik prasowy KMP w Świętochłowicach mł. asp. Anna Hryniak.

Dodaje, że seniorka powiedziała, iż wezwała do komendy karetkę. Policjanci zaopiekowali się starszą kobietą i poczekali razem z nią na przyjazd pogotowia. To zabrało seniorkę do szpitala ZOZ w Świętochłowicach przy ul. Chorzowskiej, na oddział psychiatryczny. Pod koniec sierpnia kobieta popełniła samobójstwo, skacząc z okna na trzecim piętrze placówki.

Zabezpieczenia

Seniorka od momentu przyjęcia spędziła w szpitalu kilka dni. Śląski NFZ informuje, że oddział psychiatryczny w Zespole Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach Spółka z o.o. przy ul. Chorzowskiej 38 to odział, który nie posiada podstawowego ani wzmocnionego zabezpieczenia. Nie oznacza to jednak, że nie obowiązują na nim określone przepisy i środki bezpieczeństwa. O nich mowa m.in. w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 17 stycznia 2022 roku.

— W załączniku 1. „Szczegółowe wymagania, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia szpitala” w części VIII. – „Oddział psychiatryczny” zapisano m.in.: „5. Okna w pokojach, w których przebywają pacjenci, są przeszklone od wewnątrz szkłem bezpiecznym; okna zabezpiecza się przed możliwością otworzenia przez pacjentów.” - informuje Zespół Komunikacji Społecznej i Promocji Śląskiego NFZ.

Jak więc się stało, że Pani Irena rzuciła się z okna? Seniorka zachorowała na którąś z chorób (prawdopodobnie COVID) i została przeniesiona do sali innego oddziału. Niestety, jak widać, nie było tam zabezpieczeń, jakie są wymagane na oddziałach psychiatrycznych. Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że leżąca kobieta w sali znajdowała się sama. Prokuratura Rejonowa w Chorzowie informuje, że w sprawie prowadzone jest śledztwo wyjaśniające. Ze względu na dobro śledztwa, prokurator Cezary Goik nie chce podawać szczegółów. Wysłaliśmy do szpitala w Świętochłowicach szereg pytań dotyczących śmierci Pani Ireny.

— Informujemy, iż z uwagi na prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Chorzowie postępowanie, odmawiamy komentarza w wymienionej sprawie – przekazała nam rzecznik prasowa Beata Wojciechowska.

Jeśli jesteś w kryzysie, albo znasz kogoś kto może potrzebować pomocy, skorzystaj z bezpłatnego numeru pomocowego: 800 70 22 22 lub w sytuacjach zagrażających życiu i zdrowiu 112.

Zrzutka na nagrobek i kremację i pomoc Kościoła

Zrzutkę na nagrobek dla pani Ireny Saneckiej-Fiebig postanowiła założyć pani Aneta, która była jej znajomą. Prywatnie prowadzi w Świętochłowicach jeden z zakładów pogrzebowych.

— Irenka niestety nie miała prawa do zasiłku pogrzebowego z ZUS-u, dlatego zależało mi na tym, żeby zorganizować Irenie pogrzeb, który nie będzie opłacany z opieki społecznej. Jak powszechnie wiadomo, pogrzeby z opieki są organizowane najtańszym kosztem - mówi.

Zapytaliśmy, dlaczego w treści zrzutki znajduje się nazwa firmy. Pani Aneta przekazała nam, że użycie firmowego konta pomogło Zrzutce.pl zweryfikować zbiórkę jako wiarygodną. Właścicielka wzięła na siebie m.in. koszty przewozu ciała z prosektorium do krematorium, trumny do kremacji, urny, kwiatów, obsługi ceremonii pogrzebowej, wykopania grobu. Sama z powodu choroby jest w trudnej sytuacji życiowej.

— Nie chcemy, żeby ktoś myślał, że zarabiamy na tej zrzutce, zwłaszcza, że niestety takie informacje już do nas dotarły – dodaje.

Jak wiadomo, to jednak tylko część kosztów związanych z pogrzebem. Proboszcz parafii św. Piotra i Pawła w Świętochłowicach ze względu na sytuację finansową zmarłej odstąpił od pobrania jakichkolwiek pieniędzy związanych z pochówkiem. Pogrzeb pani Ireny odbył się 12 września rano.

— Dzięki wymienionym działaniom w kasie miasta pozostaną środki, które opieka społeczna będzie mogła wykorzystać na inny cel - informuje pani Aneta.

Ośrodek Pomocy Społecznej w Świętochłowicach potwierdza, że nie otrzymał dotychczas żadnych rachunków obciążających jednostkę kosztami pogrzebu.

— Do dnia dzisiejszego (tj. 14 września – przyp. red) nie wpłynął rachunek obciążający naszą jednostkę kosztami związanymi z pogrzebem zmarłej – informuje sekretariat OPS.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto