Wkrótce strażacy do akcji, zamiast 30-letnią enerdowską IFĄ, wyjeżdżać będą nowym, bezpieczniejszym podnośnikiem z udogodnieniami. Tydzień temu zakup za ponad milion zł trafił do remizy komendy.
Najważniejszy jest kosz, którego stara drabina nie miała. W razie pożaru ewakuowani z wyższych pięter budynku nie będą musieli schodzić po chwiejnych przęsłach. Do kosza można mocować nosze, ma własne oświetlenie, działko wodno-pianowe, czy czujki zabezpieczające.
Wóz na podwoziu Man przyjechał z firmy Bumar Koszalin. Jego ramię sięga 25 metrów wzwyż. - W razie potrzeby możemy nadal korzystać z 60-metrowego podnośnika z Chorzowa - mówi kpt. Marek Gajda, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Świętochłowicach.
Razem z wozem zjechał też skokochron, piły do cięcia drzewa i stali-betonu. Nowy pojazd pozwala tworzyć duże kurtyny wodne - parasol wody zbija np. chmurę toksycznego amoniaku. Najważniejsze jednak, że strażacy nie będą musieli martwić się, czy stara IFA odpali, czy uda się wyciągnąć drabinę. - To nowoczesny sprzęt, o który staraliśmy się od kilku lat - mówi kpt. Gajda.
Teraz strażacy-kierowcy muszą przejść szkolenie i zdobyć uprawnienia do prowadzenia wozu. - Więcej w nim automatyki - dodaje kierowca mł. asp. Grzegorz Strużyński. Na zakup wozu Urząd Miejski przeznaczył 400 tys. zł. Pozostałe środki zapewniła Wojewódzka Komenda PSP.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?