Niejasności w sprawie "Kaliny"
Mieszkający najbliżej zbiornika obawiają się, że fetor który wydobywa się z "Kaliny" zagraża ich zdrowiu. Przybyli opowiadali o bólach głowy, złym samopoczuciu, czy atakach astmy. Ich zdaniem prace przy rewitalizacji zbiornika jakiś czas temu ustały, a na brzegu zalega osad, który dawno temu powinien zostać wywieziony do spalarni.
Spotkanie zorganizował jeden z mieszkańców Zgody - Roman Adler, chcąc wyjaśnić niejasności. Już na początku spotkania przybyli zdecydowali, ze do Urzędu Miasta powinien zostać wystosowany wniosek o podjęcie badań okolic stawu, przez Instytut Onkologii w Gliwicach. Nie pomogły im zapewnienia radnego Jerzego Lesika, który mówił, iż w krótkim czasie mieszkańcom udostępnione zostaną wyniki badań przeprowadzane przez Instytut Medyczny w Sosnowcu.
Głos zabrał także pełnomocnik prezesa firmy VIG, która wykonuje rewitalizację.
- Obecnie wykonujemy prace, których być może nie widać gołym okiem. Sporo już zostało zrobione, jednak dokumentacja przygotowywana była już dawno, a zmieniły się np. wartości fenoli - mówił Jerzy Dorbus.
Niejasności w sprawie "Kaliny"
Mieszkańców uspokajał także Paweł Pełka, przedstawiciel Wydziału Ekologii i Gospodarki Odpadami Urzędu Miasta:
- projekt nie jest w żaden sposób zagrożony, nie będzie żadnego 'planu B' - mówił.
Pod koniec dyskusji mieszkańcy zażądali, by udostępniono im pełny harmonogram prac jakie trzeba jeszcze wykonać. Chcą by inwestycja zakończyła się w możliwie najkrótszym czasie. Przedstawiciele formy zobowiązali się, że tuż po długim weekendzie do spalarni odwożone będą kolejne partie odpadów.
Obszerny artykuł na ten temat znajdziemy w piątkowym Tygodniku Świętochłowickim.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?