Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chodzi o alarm bombowy, to mieszkaniec zabarykadował się w mieszkaniu. Miał przy sobie broń

Weronika Grychtoł
KMP Świętochłowice
Do świętochłowickiej komendy zgłosiła się kobieta, która zawiadomiła policjantów, że od pewnego czasu jej mąż znęca się psychicznie i fizycznie nad nią i dwójką dzieci. Oficer, który przyjął zgłoszenie, wysłał pod wskazany adres patrol. 36-latek nie chciał otworzyć drzwi policjantom, krzyczał, że ma przy sobie broń.

Żona mężczyzny potwierdziła że 36-latek rzeczywiście trzyma w domu 2 pistolety, jednak nie była w stanie sprecyzować, co to dokładnie za broń.

-Była to sytuacja skrajna, podwyższonego ryzyka, zdecydowaliśmy więc o wezwaniu policyjnego negocjatora i oddziału katowickich antyterrorystów - mówi st.sierż. Marcin Michalik, oficer prasowy KMP w Świętochłowicach.

Po krótkich negocjacjach agresywny mężczyzna wyszedł z domu i został natychmiast obezwładniony przez policyjnych komandosów.

W trakcie przeszukania domu policjanci rzeczywiście znaleźli dwa pistolety: replikę broni Walther - pistolet pneumatyczny na śrut tzw „śrutówka” oraz rewolwer zasilany ślepymi nabojami, potrafiący miotać gumowe kule. Policjanci znaleźli także narkotyki, jak się później okazało, marihuanę.

Domowy oprawca trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał łącznie 6 zarzutów, m. in. znęcania się nad członkami swojej rodziny i stosowania gróźb karalnych.
Prokurator oddał mężczyznę pod dozór świętochłowickiej policji. Grozi mu nawet 5 lat więzienia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto