Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasza drużyna WOPR ma już 7 lat!

Martyna Dyszka
M.Bugała
Siedem lat temu udało się reaktywować świętochłowicką drużynę WOPR. Natomiast dziecięca sekcja „Wesołe Foczki" istnieje już pięć lat i na ten jubileusz dzisia przepłyną Cieśninę Gibraltarską.

Wraz ze świętej pamięci Czesławem Kurpasem, siedem lat temu a nawet wcześniej, postanowiliśmy reaktywować drużynę Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Świętochłowicach - mówi Grzegorz Truchan, pełniący obowiązki kierownika. Pomimo dwóch wcześniejszych nieudanych prób, udało się to dokładnie 16 grudnia 2004 roku! Na początku do świętochłowickiej drużyny WOPR należało 15 osób, czyli tyle, ile... - Było potrzeba do założenia drużyny - śmieje się obecny kierownik.

Dziś należy do niej dokładnie 98 osób, ale już wkrótce dołączy do niej kolejnych 20. Już pod koniec grudnia będzie ogłoszony nabór na kurs młodszego ratownika. Świętochłowicki WOPR w tym roku obchodzi 7-lecie, natomiast dziecięca sekcja "Wesołe Foczki" 5-lecie. - Jubileusz chcemy uświetnić sztafetą pływacką, dzieci przepłyną Cieśninę Gibraltarską i tym samym pokonają 84 kilometry - wyjaśnia kierownik.

Dzieciaki z sekcji przepłynęły już kanał La Manche oraz dystans dzielący Kołobrzeg od wyspy Bornholm. Coraz to więcej oddziałów WOPR zaczyna tworzyć sekcje dziecięce. - to bardzo dobry kierunek, dzieci uczą się od podstaw zasad ratownictwa i co najważniejsze, nabierają nowych nawyków, bo mniej Polaków by się topiło gdyby ich nawyki były inne - mówi Wiktor Zajączkowski, prezes śląskiego WOPR. Dodaje, że 99 procent z nich wchodzi później w struktury WOPR, dlatego... - Można powiedzieć, że tworzymy podwaliny dla siebie - dodaje.

Po siedmiu latach świętochłowicka drużyna ma się czym pochwalić. Między innymi organizacją sztafet pływackich na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, remontem przystani kajakowej na Skałce oraz gościli w tym roku ponad 100 ratowników z naszego województwa podczas 37. Zimowych Mistrzostw Śląska w Ratownictwie Wodnym.
W województwie śląskim jest w sumie 32 jednostek. - O świętochłowickiej drużynie nie słychać, więc to dobrze, bo jeśli byłoby słychać to znaczyłoby że nie jest dobrze - dodaje Wiktor prezes śląskiego WOPR. Według niego, świętochłowicka drużyna rozwijała się pomimo braku pieniędzy i oporów. Okazuje się, że śląski WOPR wymaga na egzaminach o wiele więcej niż w innych województwach!

- Na kursach naprawdę dajemy ludziom wycisk! - dodaje Zajączkowski. Przyznaje, że do tej pory ratownicy byli postrzegani jako panowie w krótkich spodenkach na brzegu zbiornika wodnego. Niedawno zaczęto tworzyć grupy operacyjne, które mają na celu udzielanie pomocy w razie katastrof żywiołowych i jest to zupełnie nowa dziedzina, która zaspokaja ambicje wielu ludzi. - Robimy szkolenia od wysokościowych, poprzez wody szybko płynące oraz szkolenia lądowe - wylicza prezes śląskiego WOPR. Okazuje się, że 60 proc. topielców w Polsce jest po alkoholu.

Podczas jubileuszowego spotkania wręczono nagrody wyróżniającym się ratownikom oraz uhonorowano osoby, które wspierają świętochłowicką drużynę od lat. Są to: Damian Janaszke, Mirosław Kwiatkowski, Piotr Skóra, Wiktor Zajączkowski, Bogdan Kozłowski i Rafał Świerk, który w 2004 roku był wiceprezydentem miasta i bardzo wspierał inicjatywę świętej pamięci Czesława Kurpasa, pierwszego kierownika drużyny i Grzegorza Truchana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto