-Większość z nich przygodę z pływaniem zaczynała w naszej Dziecięcej Sekcji Ratownictwa Wodnego Wesołe Foczki - przyznał z dumą obecny na sprawdzianie Grzegorz Truchan, kierownik drużyny WOPR Świętochłowice.
Przed egzaminem kandydaci odbyli ponad 70 godzin szkolenia - zajęć teoretycznych i praktycznych na pływalni i na wodach otwartych. W niedzielę po raz ostatni musieli udowodnić instruktorom swoją wytrzymałość i umiejętności ratownicze: najpierw na akwenie na „Skałce” , potem na basenie w SP nr 1.
Test pisemny składał się z 30 zadań, na które mieli 30 minut. Pojawiły się pytania m. in. o style holowania poszkodowanego oraz co ile metrów powinna znajdować łódź motorowa na kąpielisku zorganizowanym.
Później rozpoczął się egzamin praktyczny. Pierwsza część odbyła się na „Skałce” - tu kandydaci musieli przepłynąć ratowniczą łodzią dystans 75 m w niecałe 3 minuty.
-Trzeba było dotknąć bojki od strony rufy, a wrócić używając tylko jednego wiosła, jak w gondoli- tłumaczył Wojtek Bednarek, jeden z kandydatów na ratownika.
Druga część egzaminu odbyła się na basenie krytym SP nr 1. Tu kandydaci musieli m. in. pokonać 400 metrów w czasie krótszym niż 8 minut i przepłynąć 25 metrów pod wodą z wydobyciem dwóch, małych przedmiotów. Kolejne zadanie było bardziej rozbudowane: należało przeprowadzić symulowaną akcję ratowniczą - najpierw dopłynąć do leżącego na dnie manekina, przypiąć go do pasa, tzw. węgorza, i holować 20 metrów z powrotem do brzegu. To zadanie przysporzyło kandydatom wielu kłopotów, najtrudniejsze okazało się właściwe przypięcie manekina, czyli poszkodowanego, do pasa.
- A wyobraźcie sobie, że robicie to na głębokiej wodzie, nie stojąc na dnie basenu - uczulał Eugeniusz Rzymski, instruktor śląskiego WOPR, jeden z egzaminatorów.
Pozostałe zadaniami było holowanie trzema różnymi sposobami oraz akcja wyciągnięcia tonącego na brzeg.
Cały egzamin trwał kilka godzin i na koniec wszyscy byli wykończeni. Ostatecznie pozytywnie zaliczyło go 16 osób, jedna osoba musi poprawić część teoretyczną, druga zadania praktyczne.
Niektórzy z nich już za kilka tygodni będą pilnować naszego bezpieczeństwa na jeziorach, rzekach lub nad morzem.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?