Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mniej mieszkańców to mniej radnych powiatu tomaszowskiego i niższe pensje dla zarządu

Beata Dobrzyńska
Na koniec 2013 roku poniżej 120 tys. spadła liczba mieszkańców powiatu tomaszowskiego, a to oznacza, że w jesiennych wyborach samorządowych wybierzemy mniej radnych powiatowych.

Sprawę mniejszej ilość mieszkańców powiatu tomaszowskiego i efekty tego już kiedyś przerabialiśmy. Na początku 2012 roku okazało się, że na koniec 2011 roku ilość mieszkańców spadła poniżej 120 tys. Już wtedy padły informacje, że w najbliższych wyborach będzie trzeba wybierać mniejszą ilość radnych. Na początku 2013 roku z Głównego Urzędu Statystycznego dotarły dane, że liczba ludności przekroczyła 120 tys. wydawało się więc, że wszystko pozostanie po staremu. Jednak początek 2014 roku przyniósł znów niemiłą niespodziankę. Znów jest nas mniej, a co za tym idzie, w najbliższych wyborach, które już jesienią do rady powiatu wybierzemy już tylko 23 (a nie jak do tej pory 25) radnych.

Ilość radnych, zgodnie z przepisami zależy bowiem od liczebności gmin, powiatów i miast. Im mniej mieszkańców, tym mniej radnych.

Jak będzie wyglądał podział na okręgi w powiecie na razie nie wiadomo. Do tej pory miasto Tomaszów miało w radzie powiatu czternastu radnych wybieranych w czterech okręgach, pozostałych 11 radnych było wybieranych z trzech okręgów w gminach.

Jak wynika z wyliczeń, prawdopodobnie to miasto straci dwóch radnych, i w czterech okręgach wybierzemy ich tylko 12. Ilość radnych z terenów wiejskich utrzyma się na tym samym poziomie.
W starostwie już powoli szykują się do wyborów. Podział na okręgi wyborcze, numery, granice i liczbę radnych w postaci uchwały podejmie Rada Powiatu na podstawie materiałów przygotowanych wcześniej przez starostę. Najpierw jednak musi w tej sprawie przyjść oficjalne pismo od wojewody dotyczące ilości wybieranych radnych, ustalenia zapadają w porozumieniu z komisarzem wyborczym. Wojewoda ma na to czas najpóźniej na cztery miesiące przed nowymi wyborami.

Ale mniej mieszkańców powiatu tomaszowskiego to nie tylko mniej radnych, ale i niższe pensje dla zarządu. W przypadku powiatów powyżej 120 tys. mieszkańców widełki dla pensji zasadniczej wicestarosty wynoszą między 2,4 tys. zł a 5,6 tys. zł, a w przypadku mniejszego powiatu od 2,2 tys. zł do 5,2 tys. zł. Pozostali członkowie dostają pensji zasadniczej po 4,8 tys. zł, a będą 4,4 tys. zł. Niższe mogą być także pensje dla starosty i skarbnika, o ile oczywiście zarabiają najwyższą możliwą stawkę. Takie przeliczenia już zostały wprowadzone w życie w 2012 roku.
Wówczas członkowie zarządu dostali po 400 zł mniej, starosta obniżki nie miał, bo nie zarabia najwyższej możliwej stawki. Nowo wybrany zarząd powiatu także będzie dostawał niższe pensje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto